Białostocka prokuratura podejrzewa, że to Kinga P. zamordowała swego męża. 35-latek zmarł na skutek śmiertelnego ciosu nożem w klatkę piersiową.
O sprawie pisaliśmy w poniedziałek. W nocy z 27 na 28 lutego w mieszkaniu przy ul. Sitarskiej w Białymstoku odbywała się libacja. Między biesiadnikami doszło do sprzeczki. 35-letni gospodarz mieszkania otrzymał cios nożem. Reanimacja prowadzona przez przybyłych policjantów, a następnie załogę pogotowia nie przyniosła skutku. Mężczyzna zmarł.
Policjanci zatrzymali troje uczestników imprezy, wśród nich dwie kobiety. Wszyscy biesiadnicy byli pijani - mieli od 1,3 do ponad 1,6 promila alkoholu. Po nocy w izbie wytrzeźwień zostali przesłuchiwani jako świadkowie. Zarzut zabójstwa postawiono 32-letniej Kindze P., żonie ofiary. We wtorek sąd wydał nakaz aresztowania jej na trzy miesiące.
- Podejrzana nie zaprzeczyła, że zadała mężowi cios nożem - poinformowała Katarzyna Pietrzycka z Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. Nie ujawniła jednak żadnych szczegółów śledztwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?