Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta zginęła pod kołami koparki. Na oczach dziecka

(hel)
Operator koparki, pod kołami której zginęła kobieta, odpowie za umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa na drodze, kierowanie pojazdem bez uprawnień oraz jazdę po pijanemu.

Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura przesłała właśnie do sądu. - Kierowcy grozi do 12 lat więzienia - informuje Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.

Kobieta wracała ze spaceru

Do tragedii, jak informowaliśmy, doszło w sierpniu minionego roku podczas przebudowy jednej z miejskich ulic, Broniewskiego. Zlecenie na prace ziemne otrzymała augustowska firma. Należąca do niej koparka, podczas manewru cofania, potrąciła przechodzącą przez drogę 57-latkę. Jak się później okazało, kobieta wracała ze spaceru ze swoim dwuletnim wnukiem, którym się opiekowała. Zginęła na miejscu, a przerażone dziecko, z ogólnymi obrażeniami ciała, trafiło pod opiekę sejneńskich lekarzy. Na szczęście, obrażenia nie były wielkie.

Policja zatrzymała 32-letniego Dariusza W. z Augustowa, który siedział za kierownicą koparki. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. W przeszłości zostały mu odebrane za jazdę po pijanemu. Dariusz W., choć czas orzeczonej kary minął, nie przystąpił do egzaminu, aby ponownie uzyskać uprawnienia. Dlaczego, nie wiadomo.

Poza tym, w dniu tragedii kierowca koparki był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał 1,74 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Został tymczasowo aresztowany.

Początkowo Dariusz W. nie przyznawał się do winy. Próbował przekonywać organy ścigania, że do wypadku doszło z winy pokrzywdzonej. Kobieta miała wtargnąć na jezdnię, wprost pod koła pojazdu.

Próbował się bronić

Sejneńska prokuratura, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, powołała biegłego, który miał jednoznacznie wypowiedzieć się na temat okoliczności zdarzenia. Opinia eksperta jest niekorzystna dla kierowcy. Wynika z niej, że teza, którą próbował forsować podejrzany jest tylko linią obrony. Ostatecznie Dariusz W. przyznał się do winy.

- Oskarżony wyjaśnił, że widział przechodzącą przez drogę kobietę z dzieckiem, ale nie wie, jak doszło do wypadku - precyzuje prokurator Tomkiewicz.

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 8 lat więzienia. W tym przypadku jednak kara będzie wyższa, ponieważ kierowca był pijany.
Termin wokandy nie został jeszcze wyznaczony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna