Koło gospodyń w Narwi powstało w połowie grudnia ubiegłego roku. Wtedy też zrodził się pomysł na pierwszą inicjatywę.
- Chcemy być aktywne, działać zarówno dla siebie jak też na rzecz społeczeństwa. O budowie hospicjum słyszałyśmy wielokrotnie, bo inwestycja powstaje w sąsiedztwie. I bardzo chciałyśmy ją wesprzeć - mówi Irena Dulko w imieniu KGW w Narwi.
Zobacz też:Hospicjum w Makówce: Ruszyła budowa. Wbito pierwsze łopaty, ale ciągle brakuje pieniędzy [ZDJĘCIA]
Plan był prosty. Pięknie się ubrać, przygotować kilka kolęd do zaśpiewania (prawosławnych i katolickich) i pukać do drzwi domów. Początkowo gospodynie obawiały się, jak zostaną odebrane przez sąsiadów.
- Pierwszy dzień był najgorszy - śmieje się pani Irena - Ale szybko przekonaliśmy się, że ludzie przyjmują nas z uśmiechem i życzliwością. W dodatku chętnie wrzucali pieniądze do woreczka, który przygotowałyśmy na rzecz wiejskiego hospicjum. I nie wrzucali kilku złotych, ale 50, 100 zł - opowiada gospodyni.
Dzięki hojności mieszkańców kolędnicy z Narwi nazbierali 21 tys. zł. na budowę w Makówce. Pieniądze zostały już przekazane dr Pawłowi Grabowskiemu, prezesowi Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza. Spotkanie z nim było jednocześnie oficjalną inauguracją działań koła po jego zawiązaniu.
- Nie spodziewaliśmy się takiej pomocy, a o kolędowaniu dowiedzieliśmy się po fakcie. Zaskoczeniem była również wysokość kwoty, którą udało się zebrać. Otrzymujemy wsparcie ze zbiórek jednostkowych, ale zazwyczaj są to 2-3 tys. zł. - mówi Jolanta Dmochowska z Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza. - Można pozazdrościć organizatorom energii i pasji, ale przede wszystkim jest to przykład inicjatywy i pomysłowości warty naśladowania dla innych środowisk - dodaje.
Koło ma kolejne ambitne plany, które chce realizować bazując nie tylko na własnych środkach, ale też pozyskując dodatkowe fundusze na edukację, rozwój zainteresowań, kulturę i zdrowie. Zapowiadają również kolejne działania na rzecz budowy hospicjum, m. in. kolędowanie.
Fundacja Hospicjum Proroka Eliasza, prowadzi placówkę dla nieuleczalnie chorych z siedzibą w Michałowie. To niezwykłe hospicjum, bo wiejskie. Pacjenci są wszędzie – w Gródku, Narwi, Narewce, Zabłudowie a nawet w malutkich wioskach przy samej granicy z Białorusią. I tam wolontariusze hospicjum dojeżdżają z niezbędną pomocą. Pokonują dziennie kilkadziesiąt kilometrów.
Ale niektórzy podopieczni wymagają opieki stacjonarnej. Trafiają więc do oddalonego hospicjum w Białymstoku. To oznacza rozstanie z bliskimi. Stąd pomysł na budowę ośrodka we wsi Makówka. Na ten cel fundacja od miesięcy zbiera środki. Organizują się również ludzie dobrej woli, którzy tak jak gospodynie z Narwi, z potrzeby serca pragną wspomóc budowę.
Najbliższa inicjatywa jaką można wesprzeć to bal charytatywny w fundacji, na który zapraszają Anna i Robert Lewandowscy. Nagrali filmik, w którym opowiadają o atrakcjach i zapowiadają, że być może pojawią się na balu. Można go znaleźć na facebooku Hospicjum Proroka Eliasza.

Kolejna dawka szczepionki już dostępna!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?