Jego zdaniem, dzieci przeżywają przyjęcie pierwszej komunii, przygotowują się, ale to rodzice napędzają machinę urządzania wielkich przyjęć i drogich prezentów.
Pierwsza komunia już od kilku lat przestała być wydarzeniem tylko religijnym. Teraz dla wielu łomżyniaków to okazja do spotkania z dawno niewidzianą rodziną, a jeszcze częściej manifestacja zamożności.
We wspomnieniach starszych mieszkańców trudno odnaleźć cień dzisiejszego przepychu.
- Całą mszę czekaliśmy na przyjęcie, żeby w końcu się najeść. Po nabożeństwie, ksiądz z Drozdowa zapraszał wszystkie dzieci do sadu. Dostawaliśmy szklankę kakao i ciepłą bułkę. To było całe przyjęcie komunijne - wspomina Jadwiga Borkowska, emerytka z Łomży.
Ks. Mieczkowski mówi, że swój jedyny prezent komunijny nosi do dziś. To złoty medalik, który otrzymał od chrzestnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?