- Od 20 lat budynek nie był remontowany - mówi jedna z lokatorek. - Mieszkam tutaj od 40 lat, to wiem. Jak ulicą przejeżdżają samochody, to cały się trzęsie. Ma drewniany strop i ciekawe, czy się kiedyś nie zawali. Ściany już są popękane i grzyb wszędzie. Nie można nic przy ścianie postawić.
Kiedy pod oknami bloku pojawiły się rusztowania, mieszkańcy bloku bardzo się ucieszyli. Teren został nawet ogrodzony drewnianym płotem, ale po zawieszeniu prac drewniane deski rozkradziono. Niektórzy z lokatorów mówią, że widzieli jak jacyś mężczyźni je wywozili.
- Na opał dobre były, bo grube. A tutaj ogrzewa się piecami, to rozkradli. Ciekawe, czy rusztowania też nie rozbiorą przed jakimkolwiek remontem - dodają lokatorzy.
więcej w papierowym wydaniu Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?