Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec lania od Aluprofu (wideo)

Miłosz Karbowski
Dominika Koczorowska (po prawej) szykuje się do ataku. Wystawia Lucie Muhlsteinova, w pomarańczowej koszulce Natalia Bamber z Aluprofu.
Dominika Koczorowska (po prawej) szykuje się do ataku. Wystawia Lucie Muhlsteinova, w pomarańczowej koszulce Natalia Bamber z Aluprofu. B. Maleszewska
Białystok. W trzecim, ostatnim meczu fazy play off z Aluprofem białostockie siatkarki zdołały urwać rywalkom seta. O miejsca 5-8 powalczą z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

Jeden z działaczy z Bielska-Białej powiedział, że jeśli uda się nam wygrać seta, to będzie dla nas jak zdobycie mistrzostwa Polski, więc chyba powinnyśmy się cieszyć - mówiła Katarzyna Walawender. - Skoro Helena Horka czy Natalia Bamber atakują nad moimi paluszkami wyciągniętymi w bloku, to trudno się dziwić, że mają taką przewagę.

Przyjmująca Pronaru razem z koleżankami dostały straszne lanie w pierwszej i czwartej partii, zdobywając w nich odpowiednio tylko 8 i 9 punktów. Obie zaczynały się od wyników 8:2 dla Aluprofu i potem ta przewaga tylko się powiększała.

Ciekawsze rzeczy działy się w środku spotkania. Białostoczanki, szczególnie Izabela Żebrowska, w drugiej partii zaczęły wreszcie zdobywać punkty w ataku. Niestety, nie wychodziło to, co ćwiczyły na obozie - czyli kończenie pierwszej akcji po przyjęciu zagrywki. Jednak serie obron Magdy Saad i kilka niezłych bloków pozwalały na podjęcie walki ze znakomitymi rywalkami.

W drugiej partii jeszcze się nie udało, ale w trzeciej wreszcie to gospodynie jako pierwsze dobrnęły do 25 punktu. Kluczem do sukcesu była seria zagrywek Żebrowskiej. Przy stanie 15:16, jej dwa serwisy bielszczanki przyjęły niedokładnie, a przechodzące piłki skończyły Dominika Koczorowska i Lucie Muhlsteinova. Za chwilę było już 19:16 i akademiczki zdołały zachować minimalną przewagę. Przy trzecim setbolu w ataku nie pomyliła się Żebrowska.

- My popełniłyśmy trochę własnych błędów, ale przede wszystkim to dziewczyny z Białegostoku zagrały bardzo dobrze i zdobyły seta - mówiła Anna Barańska, obok Natalii Bamber najlepsza zawodniczka Aluprofu.

Szkoda, że białostoczanki nie kontynuowały dobrej gry w kolejnej odsłonie.

- Chciałyśmy w tej wojnie wygrać przynajmniej jedną z bitew. Liczyłyśmy, że może uda się to w Białymstoku. Nie dałyśmy rady - mówiła kapitan Pronaru Joanna Szeszko.

- Białystok miał pecha, bo trafił na nas w momencie, gdy jesteśmy w wysokiej dyspozycji. Dziewczyny są pewne siebie - przyznał trener Aluprofu Igor Prielożny.

Szkoleniowiec gospodyń Dariusz Luks dodał: - Cóż, my też mamy swoje "półfinały" o miejsca 5-8. Jeśli udałoby się wejść do pierwszej szóstki, byłby to dla nas bardzo dobry wynik.

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Aluprof Bielsko-Biała 1:3 (8:25, 22:25, 25:23, 9:25)

Pronar Zeto Astwa AZS: Walawender (4 punkty), Koczorowska (12), Żebrowska (17), Karczmarzewska-Pura (4), Mieszała (2), Muhlsteinova (1), Saad (libero) oraz Manikowska, Szeszko (2), Gierak, Kalinowska (4).

Aluprof: Horka (18 pkt), Dziękiewicz (8), Bamber (15), Barańska (17), Studzienna (3), Skorupa (1), Sawicka (libero) oraz Waligóra (2), Okuniewska (2), Gajgał (3), Ciaszkiewicz (2), Kaczmar.

Widzów: 450.

MVP: Natalia Bamber (Aluprof, atakująca).
Stan rywalizacji do trzech zwycięstw: 3:0 dla Aluprofu, który awansował do półfinału PlusLigi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna