- To było zabójstwo z premedytacją. Oskarżona nie chciała tego dziecka, ukrywała ciążę. Zabiła dziecko, a zwłoki porzuciła licząc, że prawda nie wyjdzie na jaw - podkreślała we wczorajszej mowie końcowej prokurator. Ciało znaleziono przy torowisku na os. Białostoczek w październiku ub. r.
Oskarżona 19-latka nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że chłopczyk urodził się martwy. Jej obrońca wnosiła o uniewinnienie lub ewentualnie o zmianę kwalifikacji na zabójstwo w wyniku szoku poporodowego. Za to kobiecie groziłoby nie 25, a "tylko" 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?