Koniec szorstkiej współpracy

Rodzice pozbawieni tych informacji, swoimi działaniami prowadzą do powstania konfliktu pomiędzy społecznością Szkoły Podstawowej nr 10 w Łomży a uczniami, rodzicami i nauczycielami pozostałych placówek oświatowych w mieście" - tak m.in. uzasadnia prezydent Jerzy Brzeziński odwołanie ze stanowiska Hanki Gałązki, dyrektor "dziesiątki".

Pismo zostało opublikowane na oficjalnej stronie internetowej Urzędu Miasta Łomża w poniedziałek, 18 stycznia. Do Hanki Gałązki zostało wysłane pocztą, bo dyrektor przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Miała wiedzieć pierwsza
Przypomnijmy, że o planowanym odwołaniu dyrektorki dowiedzieliśmy się już w czwartek, 7 stycznia. Pan prezydent poprosił o opinię w tej sprawie podlaskiego kuratora oświaty. Kurator tego nie zrobił, bo miał takie prawo. Wtedy o komentarz w sprawie poprosiliśmy wiceprezydenta odpowiedzialnego za oświatę w mieście Krzysztofa Choińskiego.

- Decyzję w sprawie ewentualnego zwolnienia któregokolwiek dyrektora placówki podlegającej Urzędowi Miasta Łomża prezydent lub jego przedstawiciel najpierw przekaże zainteresowanej osobie, a nie dziennikarzowi - zapowiadał kilka dni temu Krzysztof Choiński.

Tak się nie stało. Zanim pismo z odwołaniem i jego uzasadnieniem dotarło do Hanki Gałązki, to każdy, kto ma dostęp do internetu, mógł bez problemu przeczytać je na oficjalnej stronie internetowej Urzędu Miasta Łomża. To nie jedyna informacja dotycząca Hanki Gałązki, którą możemy przeczytać na oficjalnej stronie ratusza. To tu prezydent opublikował informacje dla rodziców dzieci z SP 10, a także informacje o tym, że "dziesiątka" nie ma już pływalni.

W uzasadnieniu odwołania Hanki Gałązki czytamy m.in. "Konieczność natychmiastowego zaprzestania pełnienia przez Panią tej funkcji jest potrzebna z uwagi na zagrożenie dla interesu publicznego, przejawiającego się w szczególności we właściwym dostępie do pływalni przez wszystkich zainteresowanych."

Hanka Gałązka ma 14 dni na odwołanie się od decyzji do sądu pracy. W rozmowie z nami nie kryła, że spodziewała się takiej decyzji.

Każdy chce rządzić
Główna przyczyna utraty pracy, według prezydenta, to fakt, że dyrektor nie chciała oddać zarządu nad wyremontowaną pływalnią.

"Określenie sposobu zarządzania miejskimi obiektami sportowymi, w tym przekazania zarządu trwałego nad pływalnią, która pozostawała w zarządzie szkoły, wynika z uprawnienia organu prowadzącego [...] W przypadku szkoły uprawnienia te realizowane są poprzez zatwierdzanie arkusza organizacyjnego."

Prezydent twierdzi, że dyrektorka "dziesiątki" takiego arkusza nie sporządziła i nie jest w stanie zarządzać pływalnią.

Hanka Gałązka zasłania się prawem i twierdzi, że "wygaśnięcie zarządu może nastąpić w razie stwierdzenia, że nieruchomość jest zbędna zarządcy lub wykorzystywana niezgodnie z jej przeznaczeniem." Dlatego pani dyrektor mówi "nie mogę stwierdzić, że zbędny jest basen, który przez 15 lat służył dzieciom szkoły jak każda inna sala lekcyjna."

Obecnie trwają formalności nad przekazaniem basenu pod kuratelę Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

- Już zrobiliśmy wstępne rozeznanie i wiemy, że nie tylko szkoły podstawowe, gimnazja i średnie, ale też uczelnie wyższe są zainteresowane korzystaniem z pływalni w ramach zajęć lekcyjnych - mówi Zbigniew Sasinowski, dyrektor MOSiR. - Póki nie będę miał pełnego zarządu nad obiektem, nie chcę udzielać konkretnych informacji.

Po wsparcie do radnych
W świetle tych zdarzeń Hanka Gałązka o pomoc zwróciła się do miejskich radnych. W czwartek, 14 stycznia, do każdego z nich wysłała list, w którym przedstawia swoje stanowisko. Zwraca uwagę na to, że chciałaby oddać zarząd nad pływalnią kilku jednostkom organizacyjnym, to znaczy, aby pływalnią nadal rządziła dyrekcja SP 10 we współpracy z MOSiR.

Na takie rozwiązanie nie zgadza się prezydent, który wielokrotnie podkreślał, że MOSiR został utworzony właśnie po to, by administrować wszystkimi obiektami sportowymi w mieście.

Stanowisko w sprawie zajęła także rada rodziców, która wysłała pismo z zawiadomieniem o podejrzeniu przestępstwa przy przekazaniu basenu. Według rodziców, prawo miałby złamać prezydent, a nie dyrektorka szkoły. Białostoccy prokuratorzy odesłali sprawę do Prokuratury Rejonowej w Kolnie.

Jest o co walczyć
Wszystko wskazuje na to, że batalię o basen wygrał ratusz. Hanka Gałązka została odwołana ze stanowiska, choć tę funkcję pełniła od powstania szkoły, czyli 1 września 1988 roku. Pani dyrektor obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Prezydent jest w trakcie przekazywania zarządu nad wyremontowanym basenem MOSiR-owi. Póki co, nie wyznaczył w "dziesiątce" jeszcze dyrektora p.o.

Warto przypomnieć, że wyremontowany basen przy SP 10 zostanie otwarty w połowie lutego. Trwają tam ostatnie prace przy montowaniu szafek na ubrania.

W nowoczesnym obiekcie prócz głównego basenu będzie 35-metrowa zjeżdżalnia, jacuzzi, fontanna grzybek, sauna i ławeczka napowietrzająca. Remont pochłonął ok. 10 mln zł.

Ratusz zapewnia, że dostęp do basenu w równym stopniu będą mieli wszyscy uczniowie łomżyńskich szkół.