Kopciuszek z Białegostoku kontra młodzieżowe potęgi

Ani chłopcy, ani dziewczęta nie mają dużych szans na przejście tej fazy. Nawet juniorki MOSPS-u, choć grają na własnym parkiecie, startują z pozycji "Kopciuszka".
- Przez wszystkie lata "napinałem" się na te turnieje, a potem przeżywałem zawód. Dlatego teraz spokojnie podchodzę do naszych szans. Wolę się miło rozczarować - mówi trener dziewcząt MOSPS-u Sebastian Grzegorek.

Białostoczanki w hali ZSR podejmą UKS Krzanowice, Tomasovię Tomaszów Lubelski i Gwardię Wrocław. Dwa pierwsze zepoły w juniorskich składach dobrze radzą sobie w II lidze. W drużynie MOSPS-u kibice zobaczą siatkarki znane z występów w BTPS-ie Białystok, który z II ligi spadł. M. in. Magdę Chańko, siostry Dominikę i Monikę Skrypoczko, Agnieszkę Mojsik czy Martynę Malinowską.

Chłopcy z MOSPS-u jadą do Międzyrzeca Podlaskiego. Ich szanse są jeszcze mniejsze. Czeka ich starcie z młodzieżowymi potęgami Delic-Polem Częstochowa i Jokerem Piła. Stawkę uzupełniają gospodarze, UKS Międzyrzec Podlaski.

- Mój zespół składa się w połowie z kadetów z rocznika 95. W sporcie wszystko jest możliwe, ale na pewno to nie my jesteśmy faworytem, przy tak silnych przeciwnikach - mówi trener MOSPS-u Eugeniusz Zdanowicz.

Z każdego turnieju do półfinałów awansują po dwie drużyny. MOSPS mistrz województwa podlaskiego wśród juniorek i juniorów to nasz ostatni reprezentant w tej kategorii wiekowej w czempionacie kraju.

Turniej ćwierćfinałowy Mistrzostw Polski juniorek (sala ZSR przy ul. Suchowolca w Białymstoku)

Program - piątek, godz. 16: MOSPS Białystok - UKS Krzanowice; 30 min. po tym meczu: Gwardia Wrocław - Tomasovia Tomaszów Lubelski
Sobota, godz. 10: UKS Krzanowice - Tomasovia, 30 min. po tym meczu: MOSPS Białystok - Gwardia.
Niedziela, godz. 10: Gwardia - UKS Krzanowice, 30 min. po tym meczu: Tomasovia - MOSPS Białystok.