Jak się okazuje, wcale nie są one spowodowane często zamykanym pobliskim przejazdem kolejowym, ale tajemniczą... szmatą. Otóż wspomniana szmata od kilku dni wisi na jednym ze znaków. Problem polega na tym, że zasłania ona oznaczenie mówiące o skręcie w lewo, do Białegostoku. Zdezorientowani kierowcy zmuszeni są więc jechać prosto, przez przejazd kolejowy. I tak powstają korki.
I pomyśleć, że ruch na jednej z głównym arterii komunikacyjnych Podlasia może zablokować zwykła szmata. Wystarczą ją tylko zdjąć i obwodnica nie będzie potrzebna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?