Po wczorajszym koszmarnym paraliżu komunikacyjnym w Białymstoku dostało się decydentom: "W Warszawie dzisiaj większość dróg była przejezdna (odśnieżona i czarna nawierzchnia), tam mają troszkę więcej samochodów, ale w Warszawie w nocy jeździły pługi i piaskarki, a w Białymstoku o 3 rano nie widziałem żadnego sprzętu do odśnieżania. Może zamiast głupich urzedniczych wymówek, że jest za dużo samochodów, wystarczy wysłać na drogi pługi i odśnieżyć je. Dalczego w całej Polsce można usunąć śnieg a Białymstoku nie? To proste: u nas PO obsadziło urzędnicze stołki i ani myśli ruszyć tyłki i zabrać się do roboty" - napisał "kierowca".
Wczoraj, żeby wyjechać z centrum miasta na jego obrzeża (np. z Alei Piłsudskiego na Wysockiego), trzeba było odstać w korku nawet godzinę.
Takich problemów nie mieli np. mieszkańcy Suwałk.
Tymczasem prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski na wczorajszej konferencji prasowej mowił: - Nie obiecuję poprawy sytuacji do poniedziałku.
Czy ekipy odpowiedzialne za odśnieżanie Białegostoku były dobrze przygotowane do zimy? Jak wyglądała sytuacja w innych miejscowościach regionu? Kto był odpowiedzialny za dramatyczną sytuację na drogach i gigantyczne korki? Zapraszamy do dyskusji na naszym forum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?