- Te dziewczyny miały szczęście w nieszczęściu, że byliśmy świadkami tego wypadku - powiedział portalowi wspolczesna.pl trener drużyny Dariusz Kaszowski.
- W pewnym momencie musieliśmy ominąć, jak się później okazało pijaną osobę. Wkrótce potem zobaczyliśmy "stojące na drzewie" rozbite auto marki "Renault". Stało bez świateł. Także trudno by było innym kierowcom nieświadomym, iż mogło dojść do wypadku ujrzeć je w ciemności. Szybko zatrzymaliśmy się. W samochodzie siedziały pokrwawione dwie kobiety w wieku 25, 30 lat. Nawiązaliśmy z nimi kontakt. Okazało się, że nie są mocno ranne. Auto postawiliśmy wspólnymi siłami na cztery koła i wyciągnęliśmy poszkodowane z mocno rozbitego renault. Oczywiście szybko powiadomiliśmy pogotowie i policję. Kobiety powiedziały, że zobaczyły na szosie leżącą osobę. W trakcie omijania jedna z nich straciła panowanie nad samochodem i tak doszło do wypadku. Na szczęście jechaliśmy tuż za nimi i wszystko skończyło się szczęśliwie - opowiedział nam szkoleniowiec koszykarzy Sokoła, który wracałi po przegranym meczu z Żubrami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?