Strachu się najadł kierowca, który podróżował do Białegostoku drogą nr 65. W okolicach miejscowości Kozińce na drogę wyszedł koń ciągnący furę. Wyglądało tak, jakby furman nie zważał na to, że włącza się do ruchu i nie zachował minimalnej ostrożności.
Kierowcy samochodu na szczęście udało się ominąć w ostatniej chwili konia, jednak gdyby z naprzeciwka nadjeżdżał inny samochód to doszłoby do tragedii. Warto dodać, że kierowca był zmuszony do wykonania niebezpiecznego manewru. Bowiem na drodze było ślisko.
Lekkomyślność furmana mogła kosztować życie innego człowieka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?