Krasnopol > Pijany sekretarz gminy za kółkiem

51-letni Ryszard W. na co dzień mieszka w Krasnopolu. Od kilkunastu lat pracuje w tamtejszym urzędzie na stanowisku sekretarza.

Zdarzenie, utrzymywane przez policję w głębokiej tajemnicy, miało miejsce w miniony piątek, kilkanaście minut po godz. 15 w Suwałkach, na ulicy Sejneńskiej. Jest to droga wjazdowa od strony Krasnopola, na której akurat działał policyjny patrol. Funkcjonariusze zatrzymali do rutynowej kontroli fiata punto, za kierownicą którego siedział W. Sekretarz nie miał siły wysiąść z auta. Badanie na alkomacie wykazało, że ma blisko trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Ledwo trzymający się na nogach kierowca telefonicznie poprosił o pomoc kolegę ze swojej wsi. Ten stawił się, aby zabrać z drogi i punto, i sekretarza. Funkcjonariusze odebrali tylko mu prawo jazdy.

Wczoraj Ryszard W. przebywał na urlopie wypoczynkowym. Józef Stankiewicz, wójt Krasnopola, powiedział nam, że słyszał o piątkowym incydencie.

- Plotki, natomiast oficjalnej informacji na ten temat nie mam - tłumaczy Stankiewicz. - Jeżeli sekretarz zostanie ukarany prawomocnym wyrokiem, będzie musiał pożegnać się z pracą.

Leszek Buziuk, przewodniczący Rady Gminy w Krasnopolu, która na wniosek wójta powołuje lub odwołuje sekretarza, twierdzi, że na temat jego wpadki nic nie wie. Ale też nie był zainteresowany szczegółami. - Jeśli dostaniemy w tej sprawie jakiś oficjalny dokument, to będziemy zastanawiać się, co zrobić - mówi. Urzędnikowi grozi kara grzywny, a nawet do 2 lat więzienia.