Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kronika wypadków umysłowych: Strzeż się świni

Konrad Kruszewski
Człowiek urodzony po 1980 roku miał już możliwość przeżycia trzech pandemii. Teraz media fundują mu czwartą. Nic dziwnego, że się przyzwyczaił. Jedna pandemia mniej, jedna więcej.

Kiedyś, co prawda, pandemię nazywano epidemią, nawet wtedy kiedy, tak jak grypa na początku XX wieku, zabiła ponad 10 milionów ludzi. Skoro świńska grypa ma być pandemią, to ukatrupi przynajmniej kilka razy więcej?

Tak jak napisałem, człowiek urodzony po 1980 roku przeżył już AIDS, chorobę szalonych krów oraz ptasią grypę. Wszystkie one miały przetrzebić ludzkość dokumentnie, ale nie przetrzebiły. Ludzi jest coraz więcej, widocznie obywatele nic sobie z tych epidemii nie robią.

Tak naprawdę groźny okazał się jedynie wirus HIV, ale nie na tyle, na ile przewidywali fachowcy, lekarze i media. Zbiera jednak do dzisiaj śmiertelne ofiary i w tym sensie na miano groźnego wirusa sobie zasłużył. Ale przecież jak dżuma czy cholera w dawnych wiekach nie zabił połowy ludności Europy.

Po AIDS była choroba szalonych krów. Media dostawały orgazmu na wieść o każdej zarażonej krowie. Każdy przypadek tej choroby u człowieka był odnotowywany na pierwszych stronach gazet. Udzielano rad, jakich krów unikać, jakiej wołowiny nie jeść. Hodowcy krów i producenci wołowiny ponieśli ogromne straty. Minęło kilka miesięcy i choroba zniknęła. Z mediów. Rozpłynęła się albo rozpuściła. Miała położyć miliony osób do grobu, a jakby jej w ogóle nie było. A przecież nie słyszało się, aby wynaleziono jakąś szczepionkę przeciwko niej albo cudowny lek.

Potem nastała ptasia grypa. Mechanizm jej rozprzestrzeniania się w świadomości ludzkiej był taki sam jak w przypadku choroby szalonych krów. Z tym, że zamiast krów, pod nóż poszły stada kur, gęsi i kaczek. Hodowcy i producenci drobiu we łzach liczyli straty, firmy farmaceutyczne zyski.

Relacje z wiosennych przelotów ptaków w mediach ociekały grozą. Niejeden łabędź stracił życie tylko dlatego że znalazł się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Minęło kilka miesięcy i ptasia grypa nagle uleciała na skrzydłach w zapomnienie. A przecież nic takiego się nie stało, co by upoważniało do stwierdzenia, że choroba przestała być groźna.

W rzeczywistości ani ptasia grypa, ani choroba szalonych krów nie wyparowały. A mimo wszystko ich nie ma, bo zniknęły z mediów. Prowadzi to do następującej konkluzji - współcześnie choroba staje się epidemią nie ze względu na swoje realne zagrożenie, ale z powodu tego, że za epidemię uznają ją media.

Epidemia to już jest zresztą dzisiaj pojęcie niewystarczająco oddające grozę sytuacji. W przypadku świńskiej grypy zaczęto więc straszyć pandemią - zjawiskiem znacznie od epidemii groźniejszym. A przecież, póki co, na świńską grypę zmarło ponad stu pięćdziesięciu ludzi (i to nie ma pewności, że wszyscy na tę chorobę) w Meksyku.

Co to tak naprawdę oznacza? Meksyk liczy ponad sto milionów obywateli. Ponad setka zmarła na świńską grypę. Gdyby porównywać to proporcjonalnie, to okazałoby się, że w stosunku do liczby mieszkańców na wyspach Polinezji więcej osób ginie od uderzenia w głowę spadającym z palmy orzechem kokosowym niż w Meksyku umiera na świńską grypę. Taka jest rzeczywista skala obecnej pandemii.

A mimo to media pełne są "przerażających" postępów choroby, paniki na lotniskach i granicach. Ministrowie zdrowia odpytywani są z systemów zabezpieczeń przed grypą, w aptekach sprawdzane są szczepionki. Ministrowie zdrowia, jak to ministrowie, odpowiadają, że są przygotowani na odparcie pandemii.

A tu się okazuje, że szczepionek w aptekach nie ma, więc panika jeszcze większa, bo wynikałoby z tego, że ministrowie nad pandemią nie panują. A przecież szczepionek być nie może, skoro to jest nowa mutacja wirusa. Zatem, skąd minister miałby je mieć?

Logika nie jest jednak najlepszym sposobem na opisywanie i pokazywanie grozy pandemii. Brak logiki - o tak, im mniej logiki, tym lepiej. Tym pandemia większa.
Nie wiem, czy pod nóż pójdą stada świń. Ale już teraz zauważa się znaczny spadek sprzedaży wieprzowiny. Obecna pandemia wygląda więc jak zemsta hodowców bydła i drobiu na hodowcach świń za poprzednie epidemie.

Ale, na wszelki wypadek, obywatelu, strzeż się świni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna