Przez ostatnie dwa lata problemy powodujące niewypłacanie wynagrodzeń przez część pracodawców nie uległy nasileniu, ale nie jest też widoczna poprawa - czytamy w sprawozdaniu PIP za 2010 r.
Dwa duże, dużo małych
W 2009 i 2010 r. pracodawcy nie wypłacili pracownikom po ok. 6 mln zł, o wiele więcej niż w poprzednich latach. Niestety, za tymi statystykami kryją się dramaty wielu pracowników np. zambrowskiego Zamteksu, czy Łomżyńskiej Fabryki Mebli, którzy nie otrzymywali wypłat na czas. O ile w ŁFM kryzys już został zażegnany, to Zamtex zamknął produkcję, a pracownicy muszą dochodzić roszczeń przed sądem.
Na szczęście to jedyne duże zakłady w byłym woj. łomżyńskim, które zalegały z wypłatami. Większość skarg, które spływają do PIP z naszego regionu, dotyczy małych firm.
Komornik na karku
- Trzeba rozgraniczyć przyczyny takiego postępowania - tłumaczy Stanisław Gołąbecki, kierownik oddziału PIP w Łomży. - Jest naganne, gdy pracodawca nie chce płacić, a ma środki. Gorzej, gdy płacić nie ma z czego.
Na tych pierwszych jest jednak sposób: nakaz administracyjny wydany przez inspektora pracy. Zazwyczaj skutkuje, inaczej do akcji wkraczają komornicy. Decyzja PIP wydawana jest w takich przypadkach z terminem natychmiastowej wykonalności, a nieuczciwemu pracodawca grozi odpowiedzialność wykroczeniowa, czyli najczęściej wysoka grzywna. Zaleganie z wypłatami po prostu się więc nie opłaca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?