Mimo że łomżyński stadion przyniósł Olimpii Zambrów szczęście (zespół wygrał w niedzielę z Pelikanem Łowicz 2:0 i awansował w tabeli II ligi), to władze Zambrowa i klubu robią wszystko, by jednak piłkarze mogli grać u siebie, a nie na obiekcie zastępczym, jakim jest boisko w Łomży.
Przypomnijmy, ze względu na przedłużającą się przebudowę własnego stadionu, zambrowianie muszą korzystać z łomżyńskiego obiektu, gdy grają "u siebie". Stadion Olimpii nie ma bowiem szczęścia do wykonawców.
Pierwszej firmie, która wygrała przetarg na realizację wartej 3 mln zł inwestycji (w grę wchodzi budowa zadaszonych trybun, modernizacja boiska) miasto wypowiedziało umowę ze względu na opóźnienia, drugiej firmie dokończenie rozpoczętych robót też idzie opornie.
Tymczasem Olimpia uzyskała licencję na grę w II lidze, Polski Związek Piłki Nożnej prowadzi zaś nadzór infrastrukturalny nad postępami prac przy budowie stadionu. Czy PZPN zgodzi się na kolejne ustępstwo? Władze klubu i miasta chcą bowiem, by mecze - jako gospodarze - piłkarze mogli rozgrywać na bocznym boisku treningowym Olimpii, z którego na co dzień korzystają uczniowie Miejskiego Gimnazjum nr 1.
- Wstępnie jest to ustalone z PZPN. Jest duże prawdopodobieństwo, że związek podejmie korzystną decyzję - mówi Bogdan Kamiński, zastępca burmistrza Zambrowa.
Korzystną zwłaszcza dla kibiców, którzy nie będą zmuszeni wyjeżdżać na każdy mecz swej drużyny. To z myślą o nich powstaje właśnie nowa trybuna z 300 krzesełkami przy boisku bocznym. Koszt prac to ponad 90 tys. zł.
- Wykonawca zaczął roboty w ub. tygodniu. Na wszystko ma 30 dni - tłumaczy Bogdan Kamiński.
Być może Olimpia zagra jeszcze w październiku mecz na swoim terenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
