Jagody sprzedają po 5 - zł za litr. Jeżeli nie uda im się sprzedać dziennego zbioru do godz. 16, wracają do domu. Często po południu starają się jeszcze wyjść do lasu po jagody, aby nazajutrz było łatwiej. Na pytanie, która część dnia jest dla nich najtrudniejsza Mariusz odpowiada, że zbieranie jagód.
- Zależy to od wielkości owoców, jednak równie ciężkie jest sprzedawanie - stwierdza Mariusz.
- Czasami długo nikt nie chce nic kupić, no i ciężko wracać do Wojewodzina z jagodami - dodaje Ewelina.
Na sprzedaży jagód, w zależności od dnia, można zarobić 30 - 100 zł. Ten ostatni wynik należy jednak do rzadkości. Za zarobione pieniądze dzieci chcą kupić książki i przybory szkolne, a Mariusz koniecznie nowy plecak. Od września chłopiec będzie uczniem gimnazjum w Danówku - szkoły, do której chodzi już Ewelina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?