Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuriozalna sytuacja. Skarb Państwa chce nas oskubać!

Jacek Karaczun [email protected]
Przedmiotem sporu jest m.in. zmodernizowany ostatnio budynek Centrum Studiów Bałtyckich przy ul. Kościuszki.
Przedmiotem sporu jest m.in. zmodernizowany ostatnio budynek Centrum Studiów Bałtyckich przy ul. Kościuszki.
Do sądu przez kamienice.

Tomasz Andrukiewicz Prezydent Ełku

Tomasz Andrukiewicz Prezydent Ełku

To jest kuriozalna sytuacja. Państwo polskie, które ma dbać o rozwój nauki, szczególnie publicznej, ograbia swój majątek. To my, jako właściciel, a nie państwo, przekazaliśmy te budynki państwowej uczelni, a AMW żąda od nas zwrotu pieniędzy.

Agencja Mienia Wojskowego żąda od miasta zwrotu ponad 700 tys. zł. To bonifikata, jaką Ełk dostał przy zakupie nieruchomości na terenie byłych koszar. Miasto sprzedało budynki łamiąc ustawowy zakaz.

Przepis jest przepis
W czerwcu 2004 roku miasto kupiło działkę z kamienicą od Agencji Mienia Wojskowego po obniżonej cenie. Za nieruchomość, wartą wtedy 354 tys. zł, zapłaciło 138 tys. zł. Bonifikata wyniosła więc 216 tys.

W 2008 roku budynek został sprzedany Uniwersytetowi Warmińsko-Mazurskiemu na potrzeby Centrum Studiów Bałtyckich. Za symboliczną złotówkę. Kilka dni temu, podczas uroczystego otwarcia kamienicy po remoncie, okazało się, że ma ona pewien balast. - Zgodnie z przepisami ustawy o gospodarce nieruchomościami, żądamy zwrotu bonifikaty - wyjaśnia Kazimierz Jasiński, kierownik oddziału Agencji Mienia Wojskowego w Olsztynie.

Przepis, na który powołuje się Skarb Państwa stanowi, że jeżeli nabywca sprzedał nieruchomość przed upływem 10 lat od daty zakupu, musi zwrócić bonifikatę.

Władze Ełku pieniędzy zwracać nie zamierzają. Wsparte ekspertyzami m.in. Biura Analiz Sejmowych, twardo stoją na stanowisku, że AMW żąda pieniędzy niesłusznie. Budynek sprzedany został za symboliczną złotówkę, tak by uniwersytet mógł starać się o dofinansowanie ze środków unijnych. Cała operacja ma służyć rozwojowi szkolnictwa wyższego, dać szansę młodym ludziom na zdobycie wykształcenia. Tę argumentację wspierają ełccy parlamentarzyści oraz władze województwa. Teraz wesprzeć ją będą musieli także prawnicy.

Spotkamy się w sądzie
- Złożyliśmy pozew do sądu i tam sprawa znajdzie swój finał. Co roku mamy podobne przypadki w całej Polsce. Sądy rozstrzygają je na naszą korzyść - twierdzi K. Jasiński.

Pozew dotyczy dwóch nieruchomości. W styczniu 2000 roku za 224 tys. zł miasto kupiło od AMW działkę o wartości 600 tys. zł. Bonifikata wyniosła 376 tys. zł. Ją też trzeba oddać. Zastosowanie ma tu ten sam przepis.

Po dokonaniu prostych rachunków AMW żąda zwrotu 592 tys. zł. Uwzględniając waloryzację, kwota wyniesie 744 tys. Plus odsetki. Jeszcze nigdy symboliczna złotówka nie miała takiej wartości.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna