Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kurs w knajpie

Tomasz Kubaszewski [email protected]
- To jakaś kompletna bzdura - mówił nam rok temu znany choćby z wielu seriali aktor Zbigniew B.
- To jakaś kompletna bzdura - mówił nam rok temu znany choćby z wielu seriali aktor Zbigniew B. Archiwum
Region. Zamiast na placu manewrowym Zbigniew B., znany aktor, zdawał egzamin na prawo jazdy kategorii E w jednej z podsuwalskich restauracji.

Tak przynajmniej twierdzi prokuratura. B. nie przyznaje się do winy. Musi jednak zapłacić 20 tys. zł poręczenia majątkowego.
Białostocka prokuratora przedstawiła aktorowi dwa zarzuty. Jeden dotyczy nakłaniania pracowników szkoły jazdy w Augustowie do wydania zaświadczenia o ukończeniu kursu, drugi - nakłanianie byłego szefa suwalskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego do tego, aby stwierdził zdanie egzaminu.
- To jakaś kompletna bzdura - mówił nam Zbigniew B. rok temu, kiedy sprawa ujrzała światło dzienne.
W prokuraturze nie powiedział nic. Odmówił składania wyjaśnień. Jeżeli aktor nie chce trafić do aresztu, musi zapłacić 20 tys. zł poręczenia majątkowego.
B. często bywa na Suwalszczyźnie. Latem ubiegłego roku zgłosił się na kurs prawa jazdy kategorii E, co uprawnia do transportowania przyczepy. Aktor, jak mówił, chciał przewozić jacht. Kurs miał się odbyć w jednej z augustowskich szkół nauki jazdy. Egzamin natomiast, 2 sierpnia ubiegłego roku, w Suwałkach.
Kilka dni później, jak niedawno pisaliśmy, organy ścigania otrzymały informację, że zarówno szkolenie, jak i egzamin były fikcyjne. Wszystko zostało sfinalizowane w jednej z restauracji pod Suwałkami. Zbigniew B. miał tam podejmować na swój koszt instruktorów i egzaminatorów.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła prokuratura w Suwałkach. Na początku tego roku suwalscy prokuratorzy przekazali wszystkie materiały do Białegostoku. Powodem było to, że mąż nowej szefowej suwalskiej prokuratury jest radcą prawnym w miejscowym WORD. Obecnie poszczególne czynności w sprawie przeprowadza nie policja, lecz Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Jak wynika z naszych informacji, w kręgu podejrzewanych są też trzy inne osoby. Dwie, to mieszkańcy Augustowa: właściciel szkoły nauki jazdy oraz egzaminator, który pracuje w suwalskim WORD. Wczoraj nie udało się ustalić, kim jest trzecia osoba. Przez cały dzień rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku był nieuchwytny.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowo przy egzaminach w WORD w Suwałkach określane jest jako rozwojowe i wykraczające poza sprawę Zbigniewa B.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna