Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KWW Spoza Sitwy: W Białymstoku jest stanowczo za mało schronów

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Konferencja KWW Spoza Sitwy: na pierwszym planie kandydat na prezydenta Białegostoku Jarosław Galej, a tuż za nim kandydat ro rady miasta Andrzej Giełażyn.
Konferencja KWW Spoza Sitwy: na pierwszym planie kandydat na prezydenta Białegostoku Jarosław Galej, a tuż za nim kandydat ro rady miasta Andrzej Giełażyn. Andrzej Matys
Kandydaci do białostockiego samorządu z Komitetu Wyborczego Wyborców Spoza Sitwy zajęli się we wtorek (3.04) brakiem schronów w Białymstoku. Zarzucali obecnemu prezydentowi miasta, że m.in. nie chce ujawniać, ilu mieszkańców znajdzie w nich schronienie.

Jak powiedział kandydat Spoza Sitwy na radnego okręgu nr 5 Andrzej Giełażyn, ponieważ prawie pracował 30 lat w Straży Granicznej oraz w zarządzaniu kryzysowym na bezpieczeństwie się zna.

- Schrony dla mieszkańców są zlokalizowane głównie w centrum Białegostoku. Władze miasta, które nimi zarządzają, przy każdej próbie pytania o ich dokładną lokalizację zasłaniają się tajemnicą i środkami bezpieczeństwa. Co kieruje taką polityką. Przecież mieszkańcy muszą to wiedzieć, bo schrony są dla nich – mówił kandydat Spoza Sitwy do Rady Miasta Białystok.

Czytaj również:

Dodał, że według władz miasta w schronach w Białymstoku może się ukryć tylko 18 tys. osób, a trzeba pamiętać, że większość z tych schronów pochodzi z lat 50. i 60. XX wieku.
- Najczęściej budowano je właśnie w centrum miasta, w piwnicach starych domów. Czy są bezpieczne? Śmiem twierdzić, że leżymy na łopatkach. Według najnowszych danych Białystok ma prawie 300 tys. mieszkańców, a schronić się może tylko 18 tys., czyli 6 procent naszej społeczności. To oznacza, że ze schronów mogą skorzystać tylko wybrani – wyliczał Andrzej Giełażyn.

Wspomniał też, że wiele schronów w dużych zakładach jak Uchwyty czy PMB zostało wraz z nimi zlikwidowanych. Zapytał też, jak obliczu zagrożenia wojną, działa zarządzanie kryzysowe kierowane przez prezydenta, a także zarzucił mu, że nie troszczy się o zabezpieczenie mieszkańców przed zagrożeniem.

Czytaj również:

- Bezpieczeństwo to nie tylko ochrona przed ruskimi bombami. To także bezpieczeństwo żywnościowe, naszych ulic, bezpieczeństwo naszego transportu. Mamy jeszcze bardzo ważną konferencję na temat gospodarki. Przedstawimy wtedy receptę, która będzie zawierała rozwiązania gospodarcze i pokaże jak szybko Białystok może wrócić do dawnego blasku – zapowiedział kandydat na prezydenta Białegostoku Jarosław Galej.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: KWW Spoza Sitwy: W Białymstoku jest stanowczo za mało schronów - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna