Łapy. Budżet miasta nastawiony oświatę i opiekę społeczną

Nie jest to budżet doskonały - przyznaje Urszula Jabłońska, burmistrz Łap.

Tamtejsi radni niedawno uchwalili plan wydatków i dochodów gminy na ten rok. Wiadomo, że planowane dochody wyniosą 66 mln 562 tys. złotych. Natomiast wydatki będą o nieco ponad 2 mln złotych wyższe. Według prognoz, będą one opiewać na 68 mln 754 tys. złotych. Z kolei planowany deficyt budżetu gminy wyniesie 2 mln 191 tys. złotych.

Tradycyjnie gmina Łapy przeznaczy najwięcej (prawie 39 proc.) na wydatki związane z oświatą. Utrzymanie gminnych szkół pochłonie aż 26 mln 638 tys. złotych.

Sporo też pieniędzy (ok. 20 proc.) pójdzie na wsparcie najbardziej potrzebujących mieszkańców Łap. Magistrat na pomoc społeczną planuje wydać 13 mln 421 tys. złotych.

Samorząd stawia również na rozwój. Najbardziej priorytetowym zadaniem jest przygotowanie terenów inwestycyjnych. By mogły powstawać tu przedsiębiorstwa, trzeba je najpierw uzbroić oraz wybudować drogi. Przeznaczono na ten cel prawie 5,5 mln zł, czyli prawie 31 proc. planowanych wydatków gminnych. Kolejną ważną inwestycją jest budowa hal i obiektów sportowych za 5 mln zł. Dużą pomocą będzie wsparcie z Totalizatora Sportowego oraz PFRON. W planach jest także modernizacja dróg. Gmina zagospodarowała na to 3 mln 342 tys. złotych. - Zgodnie z zapowiedzią będą się odbywały konsultacje kolejności wyboru dróg do realizacji - tłumaczy burmistrz Łap.

Urszula Jabłońska zwraca uwagę, że budżet został przygotowany przez jej poprzednika Wiktora Brzoskę.
- Radni uchwalając wydatki nie wprowadzili zmian, bo ze zrozumieniem podeszli do jego tworzenia. Nie oznacza to jednak, że budżet nie wymaga korekty - tłumaczy Urszula Jabłońska.

Będzie on analizowany w najbliższych miesiącach. Na przykład wcześniej zaplanowano remont kolejnego odcinka ulicy Leśnikowskiej. Jednak Łapy nie dostały na to dofinansowania z tzw. schetynówek Inwestycja jest droga i trzeba będzie z niej w tym roku zrezygnować.