Łapy: Powstanie kilkaset nowych miejsc pracy

- Może wreszcie opuści nas to fatum i zacznie się tu dziać coś dobrego - ma nadzieję Marek Sobociński.

Podobnie myślą władze miasta.

- Jest to koniec pewnego ciężkiego etapu dla miasta - uważa Urszula Jabłońska, sekretarz Urzędu Miejskiego w Łapach. - Cieszymy się, że rząd podjął już oficjalną decyzję o utworzeniu u nas podstrefy. Liczymy, że spotka się to z dużym zainteresowaniem inwestorów.

Trzeba przygotować teren
Łapska podstrefa powstanie na 12 ha ziemi, która miasto odkupiło od cukrowni. W tej chwili samorząd ogłosił przetarg na wykonanie dokumentacji technicznej potrzebnej do wykonania uzbrojenia terenu. Potrwa to prawdopodobnie aż do końca roku. Z kolei w 2012 roku ruszą prace związane z wykonaniem uzbrojenia. Według wstępnej koncepcji będzie on podzielony na 9 działek, ale ostateczny kształt zależeć będzie od zapotrzebowania inwestorów.

Już teraz ruszy natomiast promocja. Władze miasta chcą jak najwcześniej przygotować ofertę inwestycyjną. Dzięki poszerzeniu Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej powstanie około 2400 nowych miejsc pracy. Ile w samych Łapach?

- Na razie dokładnie nie wiadomo, ale przypuszczalnie kilkaset - szacuje Urszula Jabłońska.

Strefa może zmienić miasto
Poszerzenie TSSE to długo oczekiwana w Łapach decyzja. Odkąd upadły cukrownia, a potem Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego w mieście zapanował zastój. Bezrobocie poszybowało w górę, a co za tym idzie pojawiło się sporo problemów społecznych.

Marek Sobociński przez lata pracował w ZNTK, które obecnie są w stanie upadłości. Razem z ponad 700 innymi pracownikami musiał zacząć sobie szukać innego zajęcia.

- Mnie się udało znaleźć drugą pracę, choć długo to trwało - mówi. - Może dzięki strefie coś się w mieście zmieni.

Uzbrojenie terenu przyszłej podstrefy będzie kosztowało około 5,5 mln zł. Dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej miasto będzie musiało pokryć z własnych pieniędzy tylko 15 proc. inwestycji.