Pięściarz Hetmana stoczył wyrównany bój z Romaszkiewiczem. W czwartym starciu Łęgowski prowadził 8:7. Przeciwnik cały czas atakował, faulując jednak białostoczanina. Na sekundy przed ostatnim gongiem, sędzia zakończył walkę, dyskwalifikując Białorusina.
Łęgowskiemu należą się tym większe brawa, że walczył z kontuzją. - Marcin dzwonił do mnie. Cieszył się ze zwycięstwa, ale jednocześnie mówił, że ledwo wytrzymał do końca pojedynku - opowiada prezes Hetmana Bogdan Kościuczyk. - Już w pierwszej walce odnowił mu się uraz barku. Dotrwał do ćwierćfinału, ale więcej chyba nie da rady.
\W czwartkowym półfinale Marcin miałby skrzyżować rękawice z Eduardem Hambardzumyanem z Armenii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?