Uważajcie na kleszcze!- alarmują suwalscy lekarze. Tylko w tym miesiącu siedem osób zachorowało na boreliozę, a 3 miało kleszczowe zapalenie mózgowe.
- Tak dużo przypadków, już dawno nie było - mówi Joanna Dyczewska, kierownik wydziału epidemiologicznego w sanepidzie. - Nasz powiat, niestety, przoduje w tej statystyce.
W suwalskich przychodniach są tłumy, podobnie jest na pogotowiu.
- Codziennie zgłaszają się do nas pacjenci, którzy proszą o "wyłuskanie" kleszcza - informuje Elżbieta Luto, kierownik działu usług medycznych z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Suwałkach. - W lasach jest ich chyba jakaś plaga.
Epidemiolodzy przypominają, że kleszcz z reguły nie wkłuwa się w skórę od razu, lecz wędruje do swoich ulubionych miejsc. Należy do nich: szyja, obszar za uszami, pachwina lub pępek.
Jeśli dojdzie do ukąszenia, to najlepiej wyciągnąć owada jak najszybciej.
- Radzimy jednak nie robić tego samodzielnie, w domu - apeluje Antoni Kisło, lekarz rodzinny z przychodni Eskulap. - Jeśli nie zrobimy tego dokładnie, to i tak narażeni jesteśmy na ciężką chorobą i konieczność wizyty lekarskiej.
Do suwalskich przychodni najwięcej pacjentów zgłasza się już z ciężkim stanem zapalnym po ukąszeniu przez kleszcza.
- Okolice miejsca, gdzie wbił się owad są zaczerwienienie, a od tego już blisko do zakażenia np. boreliozą - twierdzą lekarze. - Wtedy natychmiast zalecamy antybiotyk.
Epidemiolodzy apelują, by przed pójściem do lasu lepiej zabezpieczać się przed ukąszeniem kleszczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?