Letnicy na nudę narzekać nie będą

Turyści mogą doić krowy, ubijać masło, wędzić ryby, czy pomagać przy pieczeniu sękaczy. Zajęcia mają uatrakcyjnić pobyt.
- Wielu przyjezdnych bardzo chętnie angażuje się przy różnego rodzaju pracach - mówi Alicja Miszkiel ze wsi Posejnele, gm. Giby.

Jaki będzie tegoroczny sezon, trudno przewidzieć. Czasy, gdy ludzie rezerwowali pobyt z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem już minęły. Teraz większość dopytuje o wolne miejsce w ostatniej chwili.

- Majowy, długi weekend był niezły - dodaje Miszkiel. - Mamy nadzieję, że sporo turystów będzie także podczas nadchodzących wakacji.
W województwie podlaskim jest około 840 kwater agroturystycznych, które oferują blisko dziesięć tysięcy miejsc noclegowych. Są one znacznie tańsze, niż w hotelach. Koszt pobytu jednej osoby oscyluje bowiem od 30 do 50 złotych za dobę (bez wyżywienia).
- Standard obiektów jest coraz wyższy - ocenia Jarosław Szostak, szef Centrum Informacji Turystycznej w Augustowie. - Właściciele już zrozumieli, że do zaniedbanego mieszkania, bez toalety raczej nikt nie przyjedzie.

Starają się też, by zapewnić gościom obsługę w różnych językach. Np. w gospodarstwie "Zacisze u Anny" w Hajdukow-szczyźnie (gm. Narew) pracownicy posługują się trzema językami obcymi - rosyjskim, niemieckim i angielskim. W białowieskiej kwaterze "Chatka Puchatka" mówią po rosyjsku, a "Pod świerkami", też w Białowieży, po rosyjsku i niemiecku. Normą jest, że na kwaterach można wypożyczyć rowery oraz kajaki czy łódki. Właściciele niektórych obiektów posiadają też quady.

Przyjezdni mogą również liczyć na ciekawy program wypoczynku. Do przygotowania takiego planu pobytu zmusza właścicieli kwater kapryśna pogoda, która uniemożliwia letnikom wylegiwanie się przez kilka dni nad jeziorami.

- Turyści bardzo chętnie korzystają z naszych podpowiedzi - nie ukrywa A. Miszkiel. - Informujemy, jakie atrakcje znajdują się w pobliżu, a także, jak tam dojechać.
A tych w regionie jest coraz więcej. Np. w Augustowie na turystów czekają zmodernizowany wyciąg narciarski oraz nowe ścieżki pieszo-rowerowe wzdłuż Kanału Bystrego. Został też zwodowany statek Jaćwieski, który będzie pływał po augustowskich akwenach.

- To są rejsy pełne atrakcji - mówi Szostak. - Właściciele statku przygotowali specjalny program, który gwarantuje moc emocji. Amatorzy rejsów mogą także skorzystać z białej floty Żeglugi Augustowskiej, na odważnych czeka - park linowy w Udziejku (gm. Jeleniewo), a na wytrwałych - stadnina koni w Podnowince (gm. Nowinka), właściciel której organizuje rajdy konne nie tylko po Puszczy Augustowskiej, ale też na Litwę. Taka wyprawa zajmuje dwa dni.

Rodzice z małymi dziećmi powinni koniecznie zajrzeć do ogrodów bajek w Kaletniku czy Nowej Wsi (gm. Suwałki). A ci, którzy interesują się historią, nie mogą pominąć parku rozrywki, który został w tym roku otwarty w podsuwalskim Płocicznie. Jego właściciel proponuje strzelanie z kuszy, procy, broni oraz wiele gier zręcznościowych, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.

Na turystów, którzy zdecydują się na wypoczynek w naszym regionie czeka też właściciel jedynej w kraju glinianej wioski we wsi Kukle (gm. Giby). Można tam nie tylko spędzić noc w okrągłych, rozrzuconych w puszczy chatach, ale też popływać po jeziorze okrągłymi żaglówkami.