MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Liczby nie kłamią. Lepiej być urzędnikiem niż rolnikiem

(yes)
sxc.hu
Szczepan Ołdakowski, radny i starosta powiatu suwalskiego, zarobił w ubiegłym roku prawie 136 tys. zł.

Tuż za nim, z dochodem 129,7 tys. zł uplasował się jego zastępca, Witold Kowalewski. W ścisłej czołówce znalazł się Sławomir Małachowski, przewodniczący powiatowej rady (108,3 tys. zł). Tak wynika z oświadczeń majątkowych.

Na szarym końcu

Ponad 100 tys. zł dochodu zanotował w sumie co piąty samorządowiec. W radzie znaleźli się jednak również tacy, którzy raczej na nadmiar pieniędzy nie narzekali. Wymienić tu należy Szymona Putrę, pracownika suwalskiego autosalonu (24,9 tys. zł), ale także gospodarującego na 26 hektarach Stanisława Szwengiera, który wykazał 17,2 tys. zł dochodu.

Własny dach

Jedenastu z piętnastu radnych zdołało dorobić się domu. Niektórzy mają po dwa.
Tylko dwie osoby przyznają, że nie dysponują nawet mieszkaniem własnościowym.
Sporo jest w wykazach działek budowlanych i innych nieruchomości.

Różnie bywa ze zobowiązaniami wobec banków. Sześć osób nie ma pod tym względem żadnych problemów. Zadłużeni przeważnie są rolnicy, którzy zaciągali kredyty na powiększenie gospodarstw, inwestycje, zakup maszyn W niektórych przypadkach kwoty zbliżają się nawet do pół miliona, ale są zabezpieczone posiadanym majątkiem.

Nie lubią oszczędzać?

Ani złotówki na tzw. czarną godzinę nie odłożyło dwóch radnych. Kolejnych dwóch ma na koncie poniżej 2 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna