Linia kolejowa Białystok-Warszawa. Bezpośrednio, szybciej, jednak nie luksusowo

To jest wreszcie dobra wiadomość. Niestety, jest jeszcze zła. Na podróż do Warszawy supernowoczesnymi Dartami będziemy musieli poczekać.

- Cieszę się, że będzie można tak, jak w piosence: wsiąść do pociągu... - śmiał się wczoraj białostoczanin Jan Gogiel.

Wraz z nowymi torami, nowym rozkładem - który jednak wzbudza ogromne emocje - są też atrakcyjne ceny. Studenci pojadą do Warszawy za niecałe 15 złotych. Bilety normalne w drugiej klasie będą po 30 złotych, w pierwszej - po około 70.

Dzięki modernizacji torowiska ma skrócić się czas podróży do stolicy kraju. Wcześniej pociąg jechał około trzech godzin, teraz do Warszawy ma przyjechać nawet 40 minut wcześniej.

To jednak nie przekonuje wszystkich podróżnych. Wielu - zwłaszcza studiujących - podkreśla, że PKP Intercity nie dotrzymało obietnic złożonych jesienią ubiegłego roku przed zamknięciem torów. Na tory miało wrócić dziewięć par. Tymczasem pod koniec października okazało się, że ze stolicy Podlasia będzie odjeżdżać dziennie tylko sześć pociągów. W batalię o składy włączyli się podlascy parlamentarzyści. Bezskutecznie.

- Wraz z otrzymaniem nowoczesnych Dartów chcielibyśmy, aby liczba połączeń wzrosła do dziewięciu - zapewniała wczoraj Marta Ziemska z biura prasowego PKP Intercity.

Supernowoczesne pociągi miałyby wozić podróżnych na sześciu połączeniach, pozostałe trzy realizowane byłyby innymi składami. Kiedy więc białostoczanie będą mogli wybrać się w luksusową podróż?

- Czekamy na dostawę pojazdów od producenta. Darty muszą być dostarczone do końca roku - stwierdziła Marta Ziemska.

Jednak zanim Darty zaczną realizować rozkładowe połączenia, muszą przejść odbiory techniczne. Dopiero potem będą mogły zacząć wozić podróżnych. PKP Intercity szacuje, że uda się tego dokonać do wiosny przyszłego roku.

Pociągi z Białegostoku będą odjeżdżać do Warszawy o godz.: 5.20, 7.00, 8.01, 13.34, 17.46, 20.04.