Lipowa będzie się zmieniać, ale miasto nie będzie nikogo zmuszać

Dziś odbędą się dwa przetargi dotyczące lokali komunalnych usytuowanych przy ul. Lipowej. Do wzięcia jest pomieszczenie przy Lipowej 12 (mieścił się tutaj sklep obuwniczy Didier). Wynająć można również lokal, w którym do niedawna mieściły się Delikatesy Zen (Lipowa 20). Jak czytamy w specyfikacji przetargu, lokale są przeznaczone na prowadzenie działalności gospodarczej. Podczas wybierania najemcy, równie ważna jak zaproponowana cena za metr kwadratowy będzie koncepcja prowadzonej działalności (i propozycja wystroju wnętrza lokalu).

Nie ma jednak mowy o sytuacji, jaka miała miejsce po przebudowie Rynku Kościuszki. Wtedy to urzędnicy zdecydowali, że w lokalach komunalnych usytuowanych w tym miejscu powinna być prowadzona głównie działalność gastronomiczna.

- Dla Lipowej nie ma opracowanych wytycznych co do sposobu zagospodarowania lokali komunalnych - powiedziała nam Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka prezydenta Białegostoku. - Mamy jednak nadzieję, że po rewitalizacji dalszej części śródmieścia, poszerzeniu ciągów spacerowych itp. Lipowa zyska nowy blask, a także stanie się miejscem chętnie odwiedzanym przez mieszkańców, o charakterze swoistego bulwaru. Jak wiadomo, w takich miejscach najlepiej rozwijają się lokale gastronomiczne i handlowe.

Zwycięzców przetargów na dwa wolne lokale przy ul. Lipowej poznamy w ciągu kilku dni.
- Kolejne przetargi przy ul. Lipowej na razie nie są planowane - powiedział nam Andrzej Ostrowski, dyrektora Zarządu Mienia Komunalnego w Białymstoku. - Następne przetargi będą możliwe dopiero wtedy, gdy dotychczasowi najemcy zwolnią lokale, a w tej chwili nic mi o tym nie wiadomo.

Przy ul. Lipowej mniej więcej połowa lokali jest w rękach miasta, reszta należy do prywatnych właścicieli. Urszula Sienkiewicz powiedziała nam, że magistrat ma nadzieję, iż ich właściciele zdecydują, że właśnie gastronomia czy handel sprawdzi się w tym miejscu najlepiej.