- Ale już zapomnieliśmy o tym zwycięstwie. Teraz myślimy wyłącznie o najbliższym, sobotnim spotkaniu ze Śląskiem Wrocław - mówi trener biało-czerwonych Czesław Jakołcewicz. - Chcemy zagrać jeszcze lepiej niż z Polonią, stworzyć widowisko, by trybuny zapełniły się kibicami do ostatniego wolnego miejsca. Dziękuję im za doping w sobotę i zapraszam na następny mecz - dodaje szkoleniowiec.
W meczu z bytomianami na pochwałę zasłużyli wszyscy piłkarze, ale szczególne wyróżnienia należą się Pawłowi Strózikowi (dwie bramki i asysta), Maxwellowi Kalu (efektowny gol), Krzysztofowi Strugarkowi (nie do przejścia na lewej obronie) oraz Łukaszowi Adamskiemu. Ten ostatni piłkarz udanie zastąpił na środku boiska dotychczasowego kreatora gry łomżan Mariusza Marczaka.
- Jesienią na początku graliśmy razem, później, gdy wypadłem ze składu z powodu kontuzji (uraz mięśni brzucha - dop. aut.), Mariusz został sam i przejął na siebie wszystkie zadania w środku pola. "Manolo" teraz gra dla Jagi, a ja... muszę go godnie zastąpić - mówi Adamski.
I piłkarz w pierwszym meczu spisał się świetnie. To po jego dośrodkowań z rzutu wolnego i rożnego padły dla biało-czerwonych dwie bramki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?