ŁKS - Podbeskidzie: minuta po minucie

5 - rzut wolny dla gospodarzy. Z kilkunastu metrów przestrzeliwuje Paweł Głowacki. 14 - pierwsza groźniejsza akcja gości. Z daleka strzela Marcin Kocur, ale w środek bramki i Kamil Ulman pewnie broni. 29 - to mógł być przełomowy moment. Do prostopadłej piłki dochodzi Mariusz Sacha. Głowacki, spóźniony o ułamki sekund, wślizgiem powoduje upadek rywala w polu karnym ŁKS-u. Arbiter główny jest daleko od akcji, patrzy na asystenta, ale ten nie reaguje. Ani karnego, ani rzutu rożnego dla gości. 35 - słychać coraz głośniejsze bębnienie kropel w dach krytej trybuny. Pada deszcz i boisko staje się śliskie. 37 - Grzegorz Pater wrzuca piłkę w "szesnastkę" łomżan, ta trafia w rękę Piotra Gawlika. Gwizdek pana Piotra Pielaka znowu milczy, żółtą kartkę za dyskusje dostaje za to sam Pater. 43 - Jeszcze raz z dystansu próbują goście. Ostro uderza Dariusz Kołodziej. Piłka odbija się od śliskiej murawy, ale Ulman po raz kolejny łapie futbolówkę. 46 - Koniec pierwszej połowy spotkania.
Druga połowa: 57 minuta - szczęście jeszcze raz po stronie ŁKS-u. Kołodziej strzela z 20 metrów, piłka trafia w słupek i za plecami znieruchomiałego Ulmana wychodzi w pole. 58 - bardzo mocno uderza Marcin Józefowicz, tym razem trochę mniej celnie - obok słupka. 64 - tyle śmiechu, co strachu. Po niegroźnym, strzale Krzysztofa Chrapka z 20 metrów, śliska piłka przetacza się pomiędzy rękawicami i nogami Ulmana. "Uli" pokazuje jednak kocią zwinność i gdy futbolówka już toczy się do siatki, a goście unoszą ręce w geście triumfu, nadludzkim wysiłkiem zbija ją na róg. 71 - kontra ŁKS-u, Mariusz Marczak podaje do Tomasza Bzdęgi, ten wbiega w pole karne, gdzie powala go Chrapek. Arbiter dyktuje jedenastkę! 73 - 1:0 dla ŁKS-u! Stalowe nerwy pokazuje Głowacki. Wykonanie karnego przedłużyło się z racji kontuzji Bzdęgi. Bohater ostatniej akcji będzie musiał za kilka minut z tego powodu opuścić boisko. 78 - Trybuny ucisza Kołodziej. Przepięknym strzałem z wolnego wyrównuje na 1:1. 93 - koniec meczu.
(miłk)