Sobotni mecz z Górnikiem Wieliczka miał przynieść odpowiedź na pytanie, na co w tym sezonie stać ŁKS Browar Łomża. Szanse na pokazanie, że biało-czerwoni nie będą chłopcami do bicia wzrosły, gdyż w pierwszej jedenastce pojawili się doświadczeni Paweł Sędrowski, Piotr Ogrodowicz i Tomasz Staniórski. Nie pomogło to jednak drużynie Dariusza Kossakowskiego, która po słabej grze przegrała 0:1.
- Ten zespół grał po raz pierwszy w tym zestawieniu i momentami było widać brak zrozumienia - tłumaczył po meczu opiekun ŁKS. - Czeka nas teraz ogromna praca nad poprawieniem praktycznie każdego elementu gry.
Swoją przewagę w sobotnim meczu goście udokumentowali jednak tylko jedną bramką. Duża w tym zasługa Michała Chachuły, który kilkakrotnie ratował ŁKS od utraty gola.
Jednak w 16 minucie był praktycznie bez szans, gdy po szybkim ataku pokonał go Mateusz Leśniowski. Biało-czerwoni w ciągu całego sobotniego spotkania stworzyli sobie tylko jedną okazję do wyrównania. W 26 minucie Tomasz Chludziński próbował przelobować golkipera gości. Zrobił to jednak nieprecyzyjnie, a próbującego wbić futbolówkę do siatki Mariusza Siarę ubiegli obrońcy.
- Mam ogromne pretensje do swoich zawodników o brak skuteczności - podkreślał po meczu opiekun Górnika Robert Kasperczyk.
ŁKS Browar Łomża - Górnik Wieliczka 0:1 (0:1)
Bramka: Leśniowski (16)
ŁKS: Chachuła - Staniórski, Jurgielewicz, Galiński, Sędrowski - Chludziński, Rydzewski, Ogrodowicz (60 Możarowski), Cychol - Siara, Łazar.
Górnik: Paluch - Kubik, Wacek, Policht, Świstak - Gruszka, Łukaczyński, Budniak, Niemczyk - Jarosz, Leśniowski.
Żółte kartki: Rydzewski (ŁKS) - Jarosz (Górnik). Sędziował: Arkadiusz Pipczyński (Radom). Widzów: ok. 200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?