Cały czas trwa gaszenie pożaru, który w czwartkowe popołudnie wybuchł w jednym z silosów przy ul. Poznańskiej w Łomży.
- Miejskie Stanowisko Kierowania dostało sygnał, że z 40-metrowego silosu wydobywa się dym - mówi bryg. Ireneusz Denysiuk, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Łomży. - Strażacy za pomocą taśmociągu wydostają zawartość.
W silosie znajdowało się ok. 600 ton granulatu paszowego. Strażacy prowadzą akcję nieprzerwanie od godz. 16 w czwartek i przewidują, że gaszenie tlącego się granulatu potrwa jeszcze dwa, trzy dni.
- Produkt się zbrylił pod wpływem wysokiej temperatury i wody - wyjaśnia dyżurny straży. - Dlatego nie opada już pod własnym ciężarem, a musimy wydobyć całą zawartość silosu. Ciągle trafiamy na zarzewia.
Strażacy ściągają specjalistyczny sprzęt z Grodziska Wielkopolskiego, tzw. żmijki, które umożliwią wydobycie pozostałej zawartości silosu. Pozostało w nim jeszcze ponad sto ton granulatu. To mozolna i wymagająca czasu praca. Strażacy pracują na zmiany. Przez cały czas trzech ludzi znajduje się na miejscu pożaru. Dopóki nie wydobędą wszystkiego granulatu i nie stwierdzą, że nie ma już zarzewia ognia, nie mogą zakończyć akcji.
Trudno oszacować straty. Nieoficjalnie mówi się o 600 tys. zł. Nie wiadomo jeszcze, jak bardzo ogień naruszył konstrukcję samego silosu.
Nie ustalono przyczyny pożaru. Policja wciąż bada sprawę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?