MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łomża. Strażacy odśnieżają częściej niż gaszą

Paweł Chojnowski [email protected]
Liczba wyjazdów strażackich wozów, zwłaszcza w gminach powiatu, znacząco wzrosła. Ale nie spowodowały tego pożary. Po prostu strażacy zajęli się odśnieżaniem.

Znaczący wzrost działań odnotowano przez to w statystykach, które wczoraj przedstawił komendant Komendy Miejskiej PSP w Łomży, st. bryg. Ireneusz Denysiuk. O ile jeszcze w 2009 r. w całym powiecie łomżyńskim strażacy wyjeżdżali do zdarzeń 1175 razy, to w ubiegłym roku wyjazdów było 1978.
- Ale do odśnieżania strażacy wyjeżdżali aż 862 razy, więc w pozostałych przypadkach liczba działań utrzymuje się na podobnym poziomie - tłumaczył komendant.

Czemu aż tak znacząco wzrosła liczba wyjazdów do odśnieżania? To władze gmin proszą zimą o pomoc strażaków-ochotników, często kupują też pługi do wozów.

Zegar zdarzeń

W ub. roku łomżyńscy strażacy wyjeżdżali do zdarzeń średnio co 4 godz. i 26 minut. Do pożarów z kolei co 27 godz. i 7 minut. O wiele częściej - co 5 godz. i 25 minut - musieli usuwać tzw. zagrożenia miejscowe. Już od dawna to nie gaszenie pożarów stanowi główne zajęcie strażaków. Obecnie częściej występują oni w roli ratowników, chociażby przy wypadkach drogowych, czy powodziach. Fałszywy alarm zdarzał się zaś średnio raz na 10 dni.

Liczba pożarów w porównaniu z rokiem 2009 nawet spadła. Było ich w całym powiecie 323. Najczęstszą przyczyną nadal są podpalenia (146), nieostrożność osób dorosłych (76) oraz awarie elektryczności i urządzeń grzewczych (56 przypadków). Jednocześnie pożarów w samej Łomży odnotowano więcej (168) niż na terenie powiatu (155).

Smutne statystyki

O tym zawsze najciężej mówić strażakom. Tak też było i wczoraj.
- W ubiegłym roku w zdarzeniach rannych zostało 158 osób, w tym 16 dzieci - poinformował st. bryg. Denysiuk. - Zginęło natomiast 21 osób, w tym dwoje dzieci. 18 z tych osób poniosło śmierć w wyniku wypadków drogowych, trzy zginęły w pożarach, jeszcze przed przybyciem strażaków.
Podczas akcji zostało też rannych - na szczęście niegroźnie - dwóch ratowników. Jeden podczas pożaru, drugi - w zdarzeniu miejscowym.

Zakupy i potrzeby

Cieszy nieustająca pomoc samorządów w doposażaniu zarówno jednostek zawodowych, jak i ochotniczych. W ub. roku Komenda Miejska PSP w Łomży wzbogaciła się m.in. o nowoczesną łódź, tester aparatów tlenowych i sprężarkę do ładowania butli oraz kamerę termowizyjną. Pieniądze - prawie 165 tys. zł - wyłożyło miasto i starostwo.

W tym roku jednostka otrzyma najprawdopodobniej w maju lub czerwcu średni samochód ratownictwa technicznego (ten, którym obecnie dysponuje, jest za mały na taką liczbę wypadków drogowych).
Podczas wczorajszego spotkania poruszony został również temat przestarzałego systemu alarmowego, który funkcjonuje w remizach Ochotniczych Straży Pożarnych na terenie powiatu. Nowy system, choć kosztowny, pozwoliłby na wysyłanie SMS-ów lub informacji na pagery bezpośrednio do wybranych strażaków. Część włodarzy gmin już zapowiedziało jego wdrożenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna