Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łomża. Wnuczki ciągle atakują

Bartosz J. Klepacki
KWP Białystok
Oszuści są bezwzględni. Wykorzystując ufność seniorów pozbawiają ich często oszczędności całego życia. Policja apeluje o rozwagę i ostrzega, że nigdy nie informuje o swoich sprawach telefonicznie. Seniorzy! Jeśli natkniecie się na fałszywy telefon nie prowadźcie rozmowy!

Plan jest prosty. Wyłudzić jak najwięcej pieniędzy, wykorzystując zaufanie i wiek seniorów, aby często pozbawić ich oszczędność życia. Przestępcy oszukujący starsze osoby metodą na tzw. wnuczka, czy policjanta (tu także prokuratora), mimo coraz większej świadomości seniorów, niestety wciąż znajdują osoby, które uwierzą swojemu rozmówcy i przekazując pieniądze. Przestępcy wciąż modyfikują także swoje działania. W ostatnim czasie często wykorzystywaną przez nich metodą jest tzw. kradzież „na policjanta”, czy innego funkcjonariusza publicznego.

-Wszystko po to, by uwiarygodnić swoją osobę. Sprawcy wykorzystują w ten sposób zaufanie społeczeństwa do funkcjonariuszy różnych służb wyłudzając gotówkę - mówi Ewelina Szlesińska, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży.

Przykłady można mnożyć

Tylko w tym roku na terenie województwa podlaskiego doszło do kilkunastu zdarzeń związanych z wyłudzeniem pieniędzy. Niestety wiele z takich spraw nie jest zgłaszana organom ścigania. 28 września br. ofiarami oszustów mogło paść kilkanaście osób. Schemat działania sprawców za każdym był razem podobny. Na telefony stacjonarne kilku starszych mieszkańców Łomży dzwoniła kobieta, potem mężczyzna. Osoby te podawały się za członków rodziny, kuzynów i pod pretekstem pomocy np. w zakupie mieszkania prosili o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Próbowali też nakłonić starsze osoby do wzięcia bankowego kredytu. Potem do telefonicznej „akcji” wkraczał ktoś, kto podawał się za policjanta, funkcjonariusza CBŚ czy KGP i informował o prowadzonej sprawie dotyczącej oszustwa, dalej próbując wyłudzić oszczędności. Zapewniał przy tym, że jest osobą wiarygodną podając wymyślony numer legitymacji, oraz możliwością potwierdzenia tożsamości w rozmowie z innym funkcjonariuszem.

Na szczęście dzięki czujności i ostrożności seniorów nie stracili oni swoich oszczędności, a o podejrzanych rozmowach natychmiast poinformowali Policję. Na kolejne zdarzenia tego typu długo nie trzeba było czekać. 12 października br. 12 października do 83-letniej mieszkanki Łomży zadzwonił telefon. Mężczyzna podając się za siostrzeńca poprosił o pilne przekazanie 70 tysięcy złotych lub wzięcie kredytu. Pieniądze były mu potrzebne sfinansowanie budowy domu. Po chwili z kobietą skontaktował się mężczyzna podający się za policjanta CBŚ informując o tym że jest ofiarą oszustwa i musi przekazać pieniądze osobie, która się po nie zgłosi. Podobny telefon otrzymała też 67-letnia mieszkanka Łomży, która także nie uwierzyła w nagłą potrzebę finansową swojej rzekomej siostrzenicy proszącej o przekazanie 80 tysięcy złotych. Kobieta szybko zorientowała się, że to oszuści próbujący wyłudzić pieniądze i rozłączyła się.

- Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie rozmawiają o prowadzonych przez siebie sprawach przez telefon! Nigdy nie proszą o wypłacanie i przekazywanie jakichkolwiek pieniędzy w celu ich „zabezpieczenia” przed oszustami - dodaje Szlesińska. - Nie daj się nabrać na tego typu historie opowiadane przez oszustów, którzy pod presją czasu instruują potem jak, gdzie i komu należy przekazać wypłacone pieniądze w celu ich „zabezpieczenia”. Powiadamiajmy Policję każdorazowo o takich telefonach. Bądźmy czujni! - apeluje policjantka.

Wywierają nacisk

Sprawcy tego typu oszustw wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp. Przestępcy podając się za funkcjonariuszy, grożą konsekwencjami prawnymi, jeżeli ich rozmówca nie będzie współpracował. Tuż po przekazaniu pieniędzy kontakt się urywa, a przestępcy znikają ze swoim łupem.

Jak nie stać się ofiarą oszustów?

Przede wszystkim należy pamiętać o rozwadze i zachować ostrożność -jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podaje się za członka naszej rodziny i prosi o szybkie przekazanie pieniędzy, nie podejmujmy żadnych pochopnych decyzji. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy też z banku swoich oszczędności.

Zawsze w tego typu sytuacjach zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która przed chwilą prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Wszystko po to, by sprawdzić wiarygodności naszego rozmówcy. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe, że zachowujemy się rozsądnie i rozważnie. Nigdy też w przypadku podejmowania finansowych decyzji nie ulegajmy presji czasu.

- W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas w ten sposób oszukać, podając się przez telefon za policjanta - natychmiast zakończmy taką rozmowę! Nie wdawajmy się w dialog z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować - powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich lub dobrych znajomych, a o całym zdarzeniu natychmiast powiadamiajmy Policję - dodaje Szlesińska.

Policjanci cały czas intensywnie pracują nad tego typu sprawami zatrzymują też kolejne osoby związane z takimi przestępstwami. Trzeba jednak pamiętać, że na miejsce jednej rozbitej grupy pojawiają się kolejne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna