Na początku września bieżącego roku Urząd Regulacji Energetycznej zatwierdził nową taryfę za ciepło na wniosek Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łomży, która przewiduje wzrost opłat dla mieszkańców o około 60%.
Wzrost kosztów uzasadnionych ponoszonych przez Przedsiębiorstwo oraz rozszerzenie dotychczasowej działalności o wytwarzanie ciepła w kolejnym źródle ciepła sprawia, iż zasadna jest zmiana dotychczasowych cen i stawek opłat – czytamy w uzasadnieniu Urzędu Regulacji Energetycznej.
MPEC w Łomży argumentuje, że decyzja o wprowadzeniu nowych taryf za ciepło była niezbędna po zakupieniu przez spółkę Zakładu w Czerwonym Borze.
Znaczący wzrost cen ciepła w Łomży zmusił tamtejsze spółdzielnie mieszkaniowe do podejmowania działań oszczędnościowych. Łomżyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa złożyła stosowny wniosek do MPEC.
Zwróciliśmy się z wnioskiem do Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łomży z prośbą o wyłącznie cyrkulacji ciepłej wody użytkowej w budynkach w okresie od 00:00 do 4:00 - powiedział Wojciech Michalak, prezes zarządu ŁSM w Łomży.
Prezes podkreślił, że finalna decyzja dotycząca wyłączenia cyrkulacji ciepłej wody użytkowej będzie należała do mieszkańców danego budynku.
To nie jest obligatoryjna decyzja. My nikogo na siłę na uszczęśliwiamy. W piśmie skierowanym do MPEC-u podana była data 16 września. Jest to termin, do którego można się przygotować. Po drugie jeżeli mieszkańcy budynków wyrażą chęć, by nie wyłączać tej cyrkulacji, by nie robić oszczędności w budynku, to oczywiście niczego nie robimy na siłę. My tu jesteśmy dla mieszkańców.
Decyzja podzieliła mieszkańców.
Decyzja podjęta przez Łomżyńską Spółdzielnię Mieszkaniową podzieliła mieszkańców miasta.
Jestem osobą starszej daty i o tej porze już śpię. Nie korzystam z łazienki w nocy. Brak ciepłej wody nie wpłynie na moje życie. Może uda się spółdzielni zaoszczędzić trochę pieniędzy. Na pewno to jej się przyda. W dzisiejszych czasach, drożyzny, inflacji każdy grosz jest ważny – powiedziała Pani Elżbieta, mieszkanka osiedla zarządzanego przez Łomżyńską Spółdzielnię Mieszkaniową.
Opozycyjne stanowisko wyraził inny mieszkaniec osiedla – Pan Stanisław. Jego zdaniem działania Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej są kuriozalne i nieadekwatne do rosnących cen ciepła, a co za tym idzie opłat mieszkaniowych.
Cztery godziny nic nie znaczą. To nic nie da. Trzeba podejmować inne działania, żeby były jakieś efekty. Wracam często późno z pracy i nie będę miał możliwości kąpieli.
Jak sytuacja wygląda w pozostałych łomżyńskich spółdzielniach?
Dwie inne spółdzielnie mieszkaniowe, działające na terenie miasta – „Perspektywa” i „Jedność” - nie planują ograniczać mieszkańcom dostępu do ciepłej wody użytkowej.
Prezes spółdzielni „Jedność” Edward Andrzej Karwowski podkreślił, że jego zdaniem inicjatywa podjęta przez Łomżyńską Spółdzielnię Mieszkaniową w okresie grzewczym może nie przynieść oczekiwanych rezultatów.
O ile poza sezonem grzewczym miałoby to jakiś sens, aczkolwiek oszczędności na poziomie jednego GJ w skali miesiąca w stosunku do zużycia ciepła, to nie jest dużo. Natomiast w sezonie grzewczym ma duże wątpliwości, a to z tego względu, że ciepło dane przez rury obiegowe utrzymuje się w budynku. Jeżeli budynek ogrzewają rury obiegowe, to wtedy to ciepło nie jest oddawane z centralnego. Bilans ciepła jest ten sam w budynku.
Zambrów nie uczcił Święta Wojska Polskiego. Nikt nie wywiesił flag, bo... urzędnicy poszli na urlop
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?