Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie chcą szybszego odśnieżania, a utrudniają pracę drogowcom (wideo)

Redakcja
Białystok: -Nie raz jest to syzyfowa praca - mówi pan Roman odśnieżający parking przy ulicy Stołecznej.

Jak twierdzą drogowcy, są oni w stanie gotowości przez całą dobę, bywa że są budzeni na akcję w środku nocy. Często pracują nawet po dwanaście godzin dziennie. Jako główne przeszkody w odśnieżaniu wymieniają remonty dróg oraz korki. Dziury w nawierzchni powodują uszkodzenia pługów, co znacznie utrudnia pracę.

-Każdy się śpieszy, a mało kto chce przepuścić pojazd odśnieżający, który jest szerszy i ciężko jest mu włączyć się do ruchu. Ludzie chcą sprawnego i szybkiego odśnieżania ulic, ale nie każdy w tym pomaga - denerwuje się Jacek Tomczyk pracujący w firmie Czyścioch.

Problemy pojawiają się także na pętlach autobusowych i na postojach taksówek. Czekający kierowcy nie chcą ustąpić miejsca pługom, przez co te muszą czekać, aż zwolni się miejsce.

-Drogowiec wykonuje pracę wtedy, gdy trzeba ją wykonać. Jak na obecne warunki pogodowe drogi są w dobrym stanie - kontynuuje kierowca solarki.

"Gdzie pan był?!"

-Najpierw czyszczone są drogi dojazdowe. W dzień gdy większość ludzi jest w pracy porządkowane są parkingi. Raz po całonocnym odśnieżaniu ulic, gdy zająłem się parkingiem usłyszałem "gdzie pan był?! - skarży się pan Roman.

-Człowiek wychodzi z domu, widzi zaśnieżony samochód i od razu jest zdenerwowany. Najłatwiej tą złość przelać na drogowca - dodaje Tomczyk.

Śniegu spadło tyle, że jest problem ze znalezieniem miejsca na jego upchnięcie. Wyjątkowo trudna sytuacja jest na wąskich uliczkach położonych przy domach jedno rodzinnych.

Jest trochę lepiej, ale...

Kierowcy dostrzegają poprawę na głównych drogach, ale mniejsze uliczki bywają nadal nieprzejezdne. Szczególnie trudna sytuacja jest na parkingach, gdzie wiele samochodów się zakopuje.

- Wczoraj nie mogłam znaleźć miejsca do zaparkowania samochodu przy uniwersytecie. Parkingi były tak zaśnieżone, że nie dało się nawet na nie wjechać. Musiałam zostawić samochód na oddalonym parkingu - denerwuje się Katarzyna Pruszyńska, studentka UwB.

-Moja ulica jest w opłakanym stanie. Wyjechanie z parkingu spod bloku często graniczy z cudem. Miasto chyba zapomniało, że tu też mieszkają ludzie - mówi Adam Milewski, mieszkaniec ulicy Żelaznej.

Życie białostockiego drogowca
przez wspolczesna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna