Madzia z Sosnowca. Najnowsze fakty. Jest zwrot w śledztwie

Pojawiają się nowe fakty dotyczące śledztwa w sprawie półrocznej Madzi z Sosnowca. Media dotarły do ustaleń prokuratury, z których wynika, że rodzice dziewczynki jeszcze przed jej śmiercią sprawdzali w Internecie, jaka jest wysokość zasiłku pogrzebowego oraz koszty pogrzebu i trumny. Mieli także sprawdzać jak dochodzi do zaczadzenia.

Madzia z Sosnowca jest jedną z najbardziej bulwersujących opinię społeczną spraw. Matka dziecka, które nie żyje wzbudza bardzo dużo emocji swoim zachowaniem

Dysk skasowany

Jak pisze "Fakt" twardy dysk ich komputera został wcześniej skasowany, ale specjalistom udało się odzyskać dane. - Podczas piątkowej konferencji prasowej rodzice Madzi zaprzeczyli, tym doniesieniom. - Komputer posiadaliśmy od pięciu dni przed wypadkiem. Jeśli coś takiego się pojawiło, to było na komputerze mojej siostry i to w tygodniu pogrzebu Magdy - tłumaczy "Super Expressowi" Bartłomiej W.
Dodał też, że objawy zaczadzenia sprawdzali, ale z obawy przed takim zdarzeniem.

Żona jest w złym stanie psychicznym
Jak donosiło w weekend RMF FM śledczy ustalili, że w dniu kiedy sprawdzano te strony zarówno Bartłomiej W., jak i Katarzyna byli w domu. W mediach pojawiły się także podejrzenia, że do śmierci Madzi mogło dojść przed tym jak Katarzyna W. zgłosiła porwanie dziecka. Podczas konferencji prasowej wypowiadał się jedynie Bartłomiej. Tłumaczył, że żona jest w złym stanie psychicznym i nie jest w stanie odpowiadać na pytania dziennikarzy. Mediom udało się jednak wychwycić moment, gdy Katarzyna W. wchodząc na salę uśmiechała się promiennie. Dopiero, gdy stanęła przed kamerami, spuściła głowę i przybrała pozę załamanej matki.

Jak pisze "Fakt" policja zaprzeczyła, by otrzymała jakiekolwiek zgłoszenie dotyczące wyzywania, gróźb czy agresji wobec rodziców Madzi zarówno w Sosnowcu jak i w ich obecnym mieszkaniu. Sąsiedzi też nie potwierdzają takich zdarzeń. Zachowanie rodziców Madzi wzbudza duże kontrowersje. Z jednej strony skarżą się na media i ludzi, że już ich osadzili i skazali. z drugiej strony, zachowują się jak celebryci, biorą udział w konferencjach prasowych, ubierają się modnie, zmienili swoje fryzury, przeprowadzili się. na co dzień nie widać po nich śladów żalu po stracie córeczki.

Nieszczęsne zdarzenie

Jak zauważył "Fakt" Bartłomiej podczas konferencji prasowej śmierć swego półrocznego dziecka określił mianem "nieszczęsne zdarzenie"... Być może było to przejęzyczenie...

Tymczasem ich medialny opiekun - Krzysztof Rutkowski sam ma kłopoty. W piątek usłyszał wyrok w sprawie tzw. afery paliwowej. Sąd skazał go na 2,5 roku więzienia i nakazał zwrot 3 mln zł Skarbowi Państwa. Łącznie z Rutkowskim na ławie oskarżonych usiadło 21 osób. wszyscy sa podejrzewani o związek z mafia paliwową, która miała nielegalnie handlować paliwem, podrabiała faktury i unikała płacenia akcyzy i podatku VAT. Według szacunków jej działania naraziły Skarb Państwa na stratę około 500 mln zł.

Matka Magdy wciąż milczy. Ojciec próbuje się bronić