Magda Welc i Patrycja Malinowska w finale "Mam Talent" (wideo)

Sobotni "live" rozpoczął występ Marcina Wyrostka, zwycięzcy poprzedniej edycji. Wspólnie z zespołem dał minikoncert, potwierdzając mistrzowską klasę.

Ale wczorajszy odcinek zdecydowanie należał do wokalistów. Pierwsze trzy miejsca zajęli Magda Welc, Patrycja Malinowska oraz Michał Grobelny. Welc do finału przeszła jako pierwsza, gdyż zdobyła najwięcej sms-owych głosów od telewidzów. Drugą osobę wskazali jurorzy i była nią Patrycja.

Dziewczyna już po występie była faworytką sędziów. - Masz głos jak dzwon - zachwycała się Agnieszka Chylińska jej wykonaniem utworu "Mercy" z repertuaru Duffy - Uwielbiam twoją naturalność, masz niezaprzeczalny talent. Rewelacja!

- Śpiewasz lekko, jak oddychasz. Byłaś świetna! - oceniła Foremniak.

Kuba Wojewódzki podsumował: - Wyrzuciliśmy większość twojego zespołu. Wyrzucimy każdego, kto cię będzie krytykował.

Nie każdy mógł jednak liczyć na taką przychylność sędziów.

Słowa krytyki zebrała grupa taneczna Flexi. Jurorzy zarzucili artystom brak postępów od czasu castingu. - Może i było żywiołowo, ale zabrakło synchronów. To jest finał. Musi być perfekcyjnie - powiedziała Małgorzata Foremniak. - Zobaczyłam to samo, co na castingu, a oczekiwałam czegoś więcej! - powiedziała zawiedziona Agnieszka Chylińska.

Był sobie bączek i rudy wariat...

Co do jakości występu trójka oceniających miała też zastrzeżenia w przypadku Cher. Prezentujący w tej roli performer Darek przedstawił utwór "Belive". Zdaniem jurorów był on odśpiewany nieczysto, a Cher od tej pokazanej na castingu różniła się jedynie... kolorem włosów, bo zamiast czarnych loków miał/a długie blond włosy z grzywką. Jednocześnie jednak sędziowie byli pod wrażeniem pracy włożonej w charakteryzację, zwłaszcza, że sobowtórem amerykańskiej piosenkarki okazał się rudy mężczyzna.

- Po każdym twoim występie, człowiek ma ochotę iść do spowiedzi… - wyznał Kuba.

- Jesteś wariatem, ale pozytywnym - podsumowała Małgorzata Foremniak.

- Jest Egipcjanin, jest impreza - podsumował z kolei Kuba występ następnego uczestnika, uroczego Ibrahima Mahmoud. Mężczyzna wykonał tradycyjny taniec derwisza, w kolorowym stroju, kręcąc się wokół własnej osi. Małgorzacie Foremniak skojarzył się z zabawką z dzieciństwa: bączkiem i stwierdziła, że właśnie tak teraz będzie przezywać Ibrahima. W swoich komentarzach jurorzy w zasadzie nie potrafili się skupić na samym występie. Rozbawiona do łez Chilińska, nie wydusiła z siebie ani słowa. A Kuba stwierdził, że "cieszę się, że facetów w turbanach możemy oglądać nie tylko w wiadomościach, ale i na scenie". Czym doprowadził Mahmouda do lekkiej konsternacji.

Sędziowie nie zostawili na nich suchej nitki

Na kabaret Yclan jury czekało z wielkim zaciekawieniem, co tym razem wymyślą studenci. Scenka z budowy, którą chłopaki przedstawili, udowodniła po raz kolejny, że mają nieprawdopodobną sprawność fizyczną. Niestety, nie zaskoczyli pomysłem i jury było zawiedzione.

- Z tak sprawnymi ciałami moglibyście poprowadzić Fakty TVN - humorystycznie skwitował pokaz Kuba Wojewódzki.

Bardzo ostro oceniła kabaret Małgosia Foramniak:

- Powiedziałam na castingu, że macie duże jaja, ale to była tylko wydmuszka!

Ale na największą falę krytyki naraził się sędziom Michał Grobelny. Choć 16-latek perfekcyjnie zaśpiewał utwór "Raise me up" grupy Westlife, Agnieszka Chylińska stwierdziła, że było to mdłe i banalne. Po wysłuchani tzw. wizytówki, w której uczestnicy mówią kilka słów o sobie zanim jeszcze wejdą na scenę, zniesmaczona Małorzata Foremniak powiedziała: - Co się takiego zmieniło od castingu? Już nie wydajesz się skromny. Jurorka zarzuciła Michałowi też nieszczerość. Kuba zaś podsumował: - Piękno, które się samo definiuje, staje się kiczem. Tobie, jako artyście zazdroszczę, ale jako facetowi daję wiele czasu, żebyś dojrzał.

Smuna piosenka i sukienka, ale Magda wciąż zachwyca

Kolejni uczestnicy to Kwartet Bacewicz, który miał wielki doping z widowni. Występ nie przypadł jednak do gustu Kubie i Małgosi. Wojewódzki powiedział:

- Z wami jest jak z polską piłką nożną. Wasi kibice są lepsi od was. Poprawność, nuda! Przeciętność w tym programie to jest grzech!

Agnieszka jednak stwierdziła, że był to najbardziej profesjonalny występ tego odcinka.

Wszyscy z niecierpliwością czekali jednak na występ 11-latki, która na castingu wzruszyła do łez nie tylko sędziów i publiczność, ale i Marcina Prokopa. Dziewczynka o niezwykle niskim i dojrzałym głosie, zaśpiewała w sobotę utwór Dżemu "Kołysanka". - Jesteś najjaśniejszym punktem tego programu - powiedziała po występie Gosia.

Jurorzy nie kryli swojej sympatii to Madzi. Mieli jednak poważne zastrzeżenia co do repertuaru, jaki sobie obrała, jako zbyt poważnego i smutnego na jej wiek.

- Już była tym programie dziewczynka podobna do ciebie. Ona nasz entuzjazm uśmierciła swoimi smutnymi piosenkami - ostrzegała Agnieszka Chylińska. - Co nie zmieni faktu, że za twoim głosem się tęskni - dodała na koniec. Wojewódzki był jeszcze ostrzejszy: - Od czasu Klaudii Kulawik patos jest pusty. Gosia Foremniak skupiła się na skromnym stroju dziewczynki i stwierdziła, że Magda wygląda jak dziecko z ochronki. Zadeklarowała, że kupi jej sukienkę na następny występ.

Jednak to na Magdę Welc głosowało najwięcej widzów i to ona została pierwszą finalistką III edycji "Mam Talent!"

Mam Talent półfinał. Zobacz występ Mady Welc:

W finale wystąpi więc Magda Welc, 11-latka z Niedrzwicy Dużej (woj. lubelskie). Po emisji pierwszego odcinka z jej udziałem ludzie rozpoznawali ją na ulicy.

- Niedawno byłam w sklepie w Bełżycach na zakupach. Były tam też dwie dziewczynki z mamą - opowiadała Magda dziennikarzom "Dziennika Wschodniego". - Podbiegły do mnie i robiły zdjęcia. Słyszałam jak mówiły swojej mamie, że ja jestem tą dziewczynką z "Mam talent". Jak jechałam we wtorek do Warszawy, bo w środę śpiewałam w programie "Dzień Dobry TVN", to na dworcu PKS w Lublinie jakaś pani powiedziała, że jestem podobna do tej dziewczynki z telewizji - śmiała się 11-latka.

Magda otrzymała stypendium naukowe z gminy. To pozwoliło jej od września rozpocząć naukę w szkole muzycznej. Dziewczynka będzie miała lekcje z wokalu; uczy się również gry na skrzypcach.

Jury zadecydowało też, że do finału wejdzie Patrycja Malinowska. Jej drogą do półfinału była dość wyboista. Jurorów nie zachwycił występ trio "The Talents", w którym śpiewała Patrycja. Ją samą zaprosili jednak do dogrywki. I nie pomylili się. Dziewczyna zachwyciła ich swoją wersją piosenki Gnarls Barkley "Crazy".

Mam Talent półfinał. Występ Patrycji Malinowskiej: