.
Śledczy, zasłaniając się paragrafami, nie chcą podać szczegółów opinii, która - przypomnijmy- dotyczy głośnego zabójstwa z maja tego roku, kiedy to w bloku przy klubie Hades została brutalnie zamordowana 30-letnia Iwona.
- Mogę jedynie powiedzieć, że mężczyzna w momencie zbrodni był poczytalny - mówi Tadeusz Januszek, szef Prokuratury Rejonowej w Grajewie. - Teraz przechodzimy do kolejnych czynności.
Pod koniec października Grzegorzowi L. kolejny raz przedłużono areszt tymczasowy. Tym razem o dwa miesiące (po raz pierwszy areszt przedłużano mu w sierpniu właśnie ze względu na konieczność przeprowadzenia badań psychiatrycznych).
Grajewska prokuratura akt oskarżenia musi przygotować najpóźniej do 5 stycznia.
Jak udało nam się dowiedzieć, proces dotyczący jednego z najgłośniejszych morderstw ostatnich lat w naszym powiecie, może ruszyć w okolicach lutego.
- To, że mężczyzna przyznał się do zabicia żony, sprawy znacznie nie przyspiesza. Obowiązują nas "sztywne" terminy - dodaje Januszek.
30-letnia Iwona razem ze swoim mężem, który potem okazał się oprawcą, mieszkała w nowym bloku przy ul. Wojska Polskiego (naprzeciwko komendy policji).
4 maja 27-letni Grzegorz L. zadał swojej żonie siedemnaście ciosów nożem.
Jej ciało schował następnie w piwnicy bloku. 5 maja grajewianin, dręczony wyrzutami sumienia, zgłosił się na komendę policji w Białymstoku.
- Zabiłem Iwonę, bo nie umiałem poradzić sobie z problemami - tak w maju Grzegorz L. tłumaczył szokującą zbrodnię.
Za zabójstwo grozi mu nawet dożywocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?