Ofiara wypadku - 55-letni suwalczanin wciąż przebywa w jednym z białostockich szpitali. Jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny.
Jak informowaliśmy, pracował przy budowie ławek rezerwowych. W tym czasie na pobliskim boisku odbywał się turniej drużyn młodzieżowych. Na potrzeby tego turnieju organizatorzy ustawili ławki przenośne. W przerwie były one puste. Bardzo silny podmuch wiatru przesunął ławkę wprost na znajdującego się w wykopie robotnika. Zbrojeniowy pręt wbił mu się w głowę.
Jak mówi Krystyna Szóstka, zastępca prokuratora rejonowego w Suwałkach, śledztwo wszczęto z paragrafu, który dotyczy niedopełnienia obowiązków i narażania pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokurator dodaje, że analizowane będzie także to, dlaczego roboty budowlane odbywały się w czasie, gdy na boisku rozgrywano turniej piłkarski i czy nie narażono w ten sposób młodych piłkarzy.
Śledztwo znajduje się na wstępnym etapie. Pierwszych prokuratorskim decyzji można spodziewać się za parę miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?