Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Sikora rezygnuje z gry w AZS-ie Białystok. Zamrożone pieniądze z miasta mogą wpłynąć do klubu najszybciej w grudniu.

Miłosz Karbowski [email protected]
Małgorzata Sikora nie chce grzać ławki rezerwowych w AZS-ie Białystok. Karierę będzie kontynuować w I lidze.
Małgorzata Sikora nie chce grzać ławki rezerwowych w AZS-ie Białystok. Karierę będzie kontynuować w I lidze. A. Chomicz
Białystok. Z licznej kadry siatkarek AZS-u Białystok ubędzie przyjmująca Małgorzata Sikora.

Zawodniczka, która może występować także na ataku, była jedną z pierwszych pozyskanych przed sezonem. Przyszła z Legionovii Legionowo z nadziejami na debiut w ekstraklasie. Teraz, wobec kolejnych transferów, jej szanse na grę bardzo się zmniejszyły. Sikora sama poprosiła o zwolnienie z klubu lub wypożyczenie i niemal na pewno trafi do pierwszoligowej Sparty Warszawa. Już trenuje z zespołem ze stolicy. Do Białegostoku przyjechała jedynie, by załatwić wszystkie potrzebne formalności.

"To jest wszystkim na rękę"

- Nie mam do nikogo żalu, musiałam podjąć taką decyzję. Przychodząc wiedziałam, że będzie ciężko walczyć o miejsce w składzie. Teraz, wobec ciągłych wzmocnień, nie mam praktycznie szans na grę. Jeszcze jestem młoda i nie taka zupełnie słaba, dlatego chcę się rozwijać. Może to będzie wszystkim na rękę, bo zrobiło się nas tak dużo - mówi Sikora.

Mierząca 189 cm siatkarka trenowała z AZS-em od początku przygotowań. Silna skrzydłowa zdobyła m. in. złoty medal Akademickich Mistrzostw Polski. Obecnie w ekipie jest prawdziwe zatrzęsienie przyjmujących, a po dojściu Anny Klimakowej dwie zdrowe atakujące plus lecząca kontuzję Małgorzata Cieśla.

Poza ściskiem w składzie Sikorę do takiej decyzji skłoniły przyczyny osobiste, a także zaległości w wypłatach. Klub nie ukrywa, że się pojawiły, a są, ponieważ do AZS-u nie trafiły na drugie półrocze pieniądze z miasta, czyli pół miliona złotych.

Zamrożone pieniądze

Akademicki klub nie otrzymał dotacji na drugie półrocze, ponieważ zdecydował się pozyskiwać z ratusza fundusze z innej puli - przyznawane za promocję Białegostoku. W ten sam sposób pieniądze dostaje Jagiellonia.

Pomysł jest dobry. Można otrzymać więcej gotówki i nie trzeba wszystkiego szczegółowo rozliczać - kosztów wyjazdów, wyżywienia, organizacji meczów itd. Przy każdej transzy wystawiana jest po prostu jedna faktura za wykonywanie usług promocyjnych, jak zamieszczanie logo "Wschodzący Białystok" na koszulkach czy boisku. Pieniądze za promocję miasto może przyznać jednak wyłącznie w formie przetargu nieograniczonego (do tego może przystąpić np. jakikolwiek polski klub z siatkarskiej czy koszykarskiej ekstraklasy). Przetarg był, zgłosił się do niego tylko AZS, ale go... unieważniono. To dlatego, że klub wnioskował o 1,5 miliona złotych na ostatnie miesiące 2010 roku, a mógł dostać trzy razy mniej.

- Rozpisaliśmy nowy przetarg. Czekamy na zgłoszenia do 30 listopada. Od razu podaliśmy kwotę, jaką otrzyma jego zwycięzca, to 600 tysięcy złotych brutto - mówi Artur Wojtkowski kierownik biura sportu i rekreacji w Urzędzie Miejskim w Białymstoku. - Ta suma trafi na konto zwycięzcy w transzach w okresie od grudnia do czerwca 2011 roku. Potem może się odbyć następny przetarg.

Pierwsze pieniądze z miasta, w razie wygrania przetargu, mogłyby więc popłynąć do AZS-u nawet przed końcem roku 2010. Białostocki klub jest przekonany, że zaległości wobec siatkarek szybko spłaci. Te muszą się uzbroić w anielską cierpliwość. Jeszcze przed inauguracją może dojść do podpisania umowy z nowym sponsorem strategicznym AZS-u, firmą spoza naszego regionu. Klub stara się przy tym zatrzymać dotychczasowych sponsorów głównych: Pronar i Zeto. Na pewno nie opuści go Astwa. Już najbliższe tygodnie dadzą odpowiedź co z tych rozmów wyniknie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna