Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Krejpcio został mistrzem świata!

(tom)
Marek Krejpcio (w środku) razem ze swoimi wychowankami: synem Mateuszem i Dominiką Lisiewicz.
Marek Krejpcio (w środku) razem ze swoimi wychowankami: synem Mateuszem i Dominiką Lisiewicz.
Suwałki. Mnóstwo młodych ludzi wiele mu zawdzięcza.

Jak uhonorować?

Jak uhonorować?

To, co Marek Krejpcio robi dla dzieci i młodzieży było już wielokrotnie nagradzane zarówno przez władze miasta, jak i inne instytucje. Na razie nikt nie wie, co powinien otrzymać za mistrzostwo świata i taką promocję miasta. Prawdopodobnie jednak miejskie władze tego sukcesu nie pominą.

Całe Suwałki "zaraził" uprawianiem karate. Teraz sam został mistrzem. - Jestem z Marka bardzo dumna - mówi żona Beata Krejpcio.

W niedzielę na rozgrywanych w Japonii mistrzostwach świata karate kyokushin Marek Krejpcio nie miał sobie równych w kategorii zawodników powyżej 40 lat. To już, mówiąc językiem sportowym, oldboje, ale rywalizacja odbywa się na bardzo wysokim poziomie.

- Marek pojechał tam przede wszystkim jako trener startujących w zawodach dwojga swoich wychowanków - mówi Beata Krejpcio. - Ale postanowił, że przy okazji sam też wystartuje.
Przy takich turniejach rywalizują bowiem zwykle osoby, które kariery już zakończyły, lecz wciąż ten sport uprawiają. Bo w karate granicy wiekowych nie ma.

Tę dyscyplinę Marek Krejpcio propaguje w Suwałkach od prawie 20 lat. Przez jego zajęcia przewinęły się już setki osób. A chętnych z roku na rok jest coraz więcej.

- Marek, który zaczął uprawiać karate w wieku 13 lat uważa, że nie może ograniczyć się do wydawania komend swoim podopiecznym, lecz sam z nimi ćwiczy - opowiada żona. - Jeżeli biegają, to z nim na czele. Jeżeli wykonują jakieś ćwiczenia sprawnościowe - tak samo. Dlatego wciąż jest w znakomitej formie.

Pasję męża i ojca "kupiła" też cała rodzina. Syn Mateusz i córka Natalia odnosili już wiele sukcesów. Z kolei żona ćwiczy w specjalnej grupie dla osób nieco starszych.

- Ten sukces męża jest ukoronowaniem całej jego dotychczasowej działalności - mówi. - Ale, jak go znam, na laurach nie spocznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna