Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz zabił bez powodu. Zobacz, jaki dostał wyrok

(uk)
Mariusz W. od początku nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. Twierdził, że nikogo nie zabił, że jest niewinny. Sąd był jednak innego zdania.
Mariusz W. od początku nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. Twierdził, że nikogo nie zabił, że jest niewinny. Sąd był jednak innego zdania.
Białystok: Mariusz W zadał Mariuszowi N. kilka ciosów.

Sądy nieczęsto orzekają tak wysokie kary jak w przypadku Mariusza W. W marcu br. Sąd Apelacyjny w Białymstoku skazał na 25 lat więzienia Mariusza Duchnowskiego, który w 2007 r. zabił w Ignatkach partnera swojej byłej żony. Sąd pierwszej instancji skazał Duchnowskiego na 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok utrzymał w mocy sąd apelacyjny. Zezwolił też na publikację danych oskarżonego.

Mariusz W. zadał Mariuszowi N. kilka ciosów niezidentyfikowanym narzędziem w okolicę brzucha. Konającego zostawił na ulicy. Razem z nim była jego dziewczyna Izabela S., która nie udzieliła pokrzywdzonemu pomocy. Przynajmniej tak można wywnioskować z poszlak w sprawie. Pewne jest, że Mariusz N. na skutek odniesionych obrażeń zmarł.

- Wystarczył jeden telefon po pomoc, by oskarżona uwolniła się od odpowiedzialności karnej. Ona go jednak nie wykonała - mówiła w piątek sędzia.

W. od początku nie przyznawał się do zabicia Mariusza N. Sąd jednak uznał w piątek jego winę i wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności. Natomiast Izabela S. za nieudzielenie pomocy została skazana na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

- Poszlaki tworzą logiczną całość wskazującą na winę oskarżonego - uzasadniała wyrok sędzia. - Mariusz W. podjął się najcięższej zbrodni i to bez powodu. Uczynił najgorszą rzecz, jaką jeden człowiek może zrobić drugiemu i powinien ponieść surową karę.

Przepychanka na grillu

Do zdarzenia doszło w czerwcu 2007 r. w Mońkach. Mariusz W., Izabela S. i Mariusz N. byli na grillu. W pewnym momencie mężczyźni zaczęli się przepychać. Jednak nie trwało to długo. W. twierdzi, że kiedy się rozstawali, N. żył. Jednak Mariusz N. został znaleziony w nocy z kilkoma ranami kłutymi brzucha. Oskarżeni utrzymują, że o tym nie wiedzieli, bo od razu z imprezy wrócili do domu Mariusza W. i poszli spać. Następnego dnia zostali zatrzymani.

Obrońcy odwołali się

Mariusz W. już wcześniej został skazany w tej sprawie na 25 lat pozbawienia wolności. Karę w zawieszeniu otrzymała też Izabela S. Jednak ich obrońcy odwołali się od wyroku. Sąd drugiej instancji go uchylił. Sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia ze względu na uchybienia. Sąd ponownie jednak skazał oskarżonych. Piątkowy wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna