Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Artur Kosicki: Trudności to tylko nowe wyzwania

Redakcja
Marszałek Artur Kosicki: Trudności to tylko nowe wyzwania
Marszałek Artur Kosicki: Trudności to tylko nowe wyzwania Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego
Rozmowa z marszałkiem województwa podlaskiego dr Arturem Kosickim

Redakcja: Jak ocenia pan wynik wyborczy PiS w kraju i województwie podlaskim?
Marszałek Artur Kosicki: Prawo i Sprawiedliwość po raz trzeci z rzędu wygrało wybory parlamentarne. Jest to historyczny wynik, bo żadnemu innemu ugrupowaniu w dziejach III RP nie udało się tego osiągnąć. Na tę chwilę wygrana nie daje PiS-Zjednoczonej Prawicy większości w Sejmie, co było możliwe przez dwie poprzednie kadencje, ale z doświadczenia wiem, że w polityce wszystko jest jeszcze możliwe. Poparło nas przecież ponad 7,5 miliona osób, czyli więcej niż co trzeci głosujący.

Na pewno cieszy zdecydowana wygrana PiS w województwie podlaskim, gdzie zdobyliśmy 42,39 proc. poparcia. Oznacza to, że na listę PiS zagłosowało prawie 260 tys. osób, a nasi kandydaci zdobyli 50 proc. mandatów, czyli 7 z 14 możliwych. Odnieśliśmy też zwycięstwo w Białymstoku, zdobywając 31,5 proc. głosów. Jeśli przełożymy to na liczbę glosujących, było ich prawie 52 tys. Warto podkreślić, że tym samym stolica województwa podlaskiego została drugim największym miastem w Polsce, gdzie wygrało Prawo i Sprawiedliwość.
Wygraliśmy też w 16 z 17 powiatów. W czterech z nich poprawiliśmy wynik w porównaniu z wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Również w gminach te wskaźniki wyglądają obiecująco: lista PiS do Sejmu RP osiągnęła najwyższy wynik w 109 na 118 gmin w naszym województwie, a w 43 gminach PiS zdobyło więcej głosów niż w wyborach cztery lata temu.
Nie byłoby tych wyników, gdyby nie konsekwentna praca Prawa i Sprawiedliwości w samorządach gminnych, powiatowych i wojewódzkim. Korzystając z okazji, chciałbym bardzo podziękować wszystkim mieszkańcom naszego regionu, którzy oddali głosy na kandydatów PiS. Możecie być pewni, że nasi posłowie i senatorowie będą świetnymi reprezentantami interesów Podlaskiego w parlamencie.

Jaki wpływ mogą mieć wyniki wyborów parlamentarnych na wybory samorządowe w Podlaskiem?
Obiektywne dane, o których powiedziałem, świadczą o tym, że październikowe wybory to piąte z rzędu zwycięstwo PiS w Podlaskiem w wyborach parlamentarnych i to przy wyjątkowo wysokiej frekwencji. Moim zdaniem jest to dobra prognoza przed wyborami samorządowymi, które odbędą się wiosną przyszłego roku. Przekładając to na mandaty w sejmiku województwa, mielibyśmy większość pozwalającą na dalsze samodzielne rządy. Oczywiście, czeka nas wiele pracy, aby również w tych wyborach po raz kolejny mieszkańcy województwa zaufali naszej formacji.

Wybory są okazją do podsumowań. Co udało się w tej kadencji Zjednoczonej Prawicy?
Ostatnie osiem lat to bardzo dobry czas dla Polski, pomimo ogromnych trudności, z jakimi musiał się mierzyć w tym czasie rząd. Pandemia, kryzys na granicy, wreszcie agresja Rosji na Ukrainie. Żadna wcześniejsza ekipa nie sprawowała władzy w tak ekstremalnie trudnych warunkach zewnętrznych. Po tych ośmiu niespokojnych latach Polska ma stabilne finanse publiczne, realizowane są zarówno programy inwestycyjne, jak i społeczne, na które są zabezpieczone środki w przyszłorocznym budżecie państwa. Bilans rządów Zjednoczonej Prawicy to też wzrost dochodów państwa o 100 proc. w latach 2015-2023, ograniczenie luki w VAT, spadek długu w relacji do PKB o 3,6 pkt. proc., co było nieosiągalne dla rządów Platformy Obywatelskiej, w czasie których wzrósł on o 7,5 proc. Wreszcie najniższe w historii III RP bezrobocie i największa liczba pracujących.
Widać to także w naszym regionie. Z analiz GUS wynika, że Podlaskie w ubiegłym roku pod względem wysokości dochodu rozporządzalnego na osobę znalazło się na trzecim miejscu w Polsce. Wyprzeda nas tylko Mazowsze i Śląsk, a jeślibyśmy wyłączyli z Mazowsza Warszawę, to plasujemy się nawet na drugim miejscu. Ten pozytywny trend widać od 2019 roku. Wyprzedzamy też Dolny Śląsk i Małopolskę pod względem wskaźnika zatrudnienia. Z kolei pod względem bezrobocia Podlaskie wg. Eurostatu zajmuje czwarte miejsce w kraju.
Są to statystyki świadczące o dobrym stanie państwa, ale to, co moim zdaniem jest symbolem tych rządów, to znacząca poprawa sytuacji Polaków dzięki programom społecznym, które do 2015 roku, czyli objęcia władzy przez PiS, mieszkańcy naszego kraju mogli znać tylko z opowieści znajomych czy kuzynów wyjeżdżających za pracą na zachód Europy. Jak to ktoś trafnie ujął, polityka społeczna PiS to rewolucja godnościowa. To wsparcie rodzin poprzez 500+, emerytów dzięki 13. i 14. emeryturze i młodzieży, która do 26 roku życia nie płaci podatku dochodowego. To też pomoc ciężko pracującym obywatelom, którym znacząco została podniesiona płaca minimalna.
Żaden rząd po 1989 roku nie zdobył się na tak głębokie reformy społeczne, ale też na wielkie inwestycje jak Centralny Port Komunikacyjny czy przekop Mierzei Wiślanej, które są niezbędne dla rozwoju państwa i budowania pozycji międzynarodowej. Żaden rząd też w tak ogromnym stopniu nie inwestował w nasze bezpieczeństwo i rozwój armii, co w obecnych, niespokojnych czasach, powinno być priorytetem dla każdej władzy.

Jakie inwestycje w Podlaskiem powinien kontynuować nowy rząd?

Tych inwestycji jest bardzo dużo, bo w ciągu ostatnich lat rząd Zjednoczonej Prawicy mocno inwestował w rozwój wschodnich regionów kraju w myśl zasady zrównoważonego rozwoju, czyli wspierania nawet najmniejszych ośrodków. Wśród tych strategicznych, bez których dalszy rozwój Podlaskiego stanie się wręcz niemożliwy, na pewno znajdują się Via Carpatia, Via Baltica i Rail Baltica. Te inwestycje muszą być doprowadzone do końca.
Jest też szereg inwestycji realizowanych nie tylko na szczeblu centralnym, ale też na wojewódzkim, powiatowym, a nawet gminnym. Podam tylko kilka przykładów ze swojego, samorządowego „podwórka”. To wyczekiwana od dziesięcioleci, właśnie trwająca modernizacja Teatru Dramatycznego w Białymstoku, remont „Spodków” Podlaskiego Instytutu Kultury, budowa obwodnic Kolna, Ciechanowca i Sokół, budowa Centrum Leczenia Nowotworów Piersi i Skóry przy Białostockim Centrum Onkologii, dzięki któremu nasi pacjenci będą leczeni na światowym poziomie.
Uważam, że nowy rząd powinien kontynuować koncepcję budowy hali widowiskowo-sportowej w Białymstoku, na którą Ministerstwo Sportu i Turystki niedawno przyznało Politechnice Białostockiej prawie 106 mln zł.

Pełni pan urząd w trudnym czasie, bo najpierw - jak pan sam wskazywał - trzeba było się mierzyć z pandemią, potem z wojną hybrydową, a następnie z wojną na Ukrainie. Zapewne nie było łatwo?
Pamiętam dobrze początek pandemii, zderzenie z czymś absolutnie nowym. Konieczność ograniczenia kontaktów, zamknięcia wielu firm i to, jak to się zaczęło przekładać na ich finanse, zamknięcie szkół i ograniczenie kontaktów między dziećmi. Myśl o tym, jak to się odbije na ich rozwoju, kondycji psychicznej. Tak, te pierwsze chwile pandemii były trudne. Trzeba było szybko reagować, ale czas pokazał, że decyzje podjęte wówczas przez zarząd województwa były trafne. Wsparliśmy lokalny biznes i służbę zdrowia. Aż 220 mln zł z funduszy europejskich przeznaczyliśmy na pomoc podlaskim przedsiębiorcom w ramach tzw. Podlaskiego Pakietu Gospodarczego. Dzięki dotacjom i pożyczkom udało się wesprzeć 11 tys. podlaskich firm i uratować blisko 19 tys. miejsc pracy. Drugi z ochronnych pakietów skierowany był do jednostek ochrony zdrowia, a dziesiątki milionów złotych zasiliło placówki z regionu, co pozwoliło przygotować je do walki z pandemią. Równie szybko zareagowaliśmy wobec kryzysu granicznego. Przyszedł on właśnie wtedy, kiedy pandemia zaczęła wygasać, a gospodarka i służba zdrowia wracać do tzw. normalności. Dwukrotnie wsparliśmy finansowo samorządy przygraniczne - w grudniu 2021 oraz w czerwcu tego roku. W 2021 r. środki trafiły do sześciu powiatów i 27 gmin z obszaru nadgranicznego. Łącznie było to ponad 1,6 mln zł. W czerwcu 2023 roku 2 mln zł dotacji otrzymały 34 samorządy - 28 gmin i sześć powiatów. Pieniądze te zostały przeznaczone przede wszystkim na dofinansowanie remontów dróg wyeksploatowanych podczas kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej. Ważną kwestią było także zapewnienie wsparcia moralnego służbom mundurowym, pełniącym służbę na granicy. Jako samorząd województwa zainicjowaliśmy szereg akcji, które miały spowodować, żeby działania funkcjonariuszy Straży Granicznej, Wojska Polskiego, Policji, związane z ochroną granicy polsko-białoruskiej, spotykały się z należytym szacunkiem i pozytywnym odbiorem społecznym, aby ich służba została doceniona.
Poprzez akcje promocyjne staramy się też pomóc lokalnej branży turystycznej odzyskać klientów. Zbudowana przez rząd zapora znacząco poprawiła sytuację w regionie, jednak nadal jesteśmy gotowi do dalszej pomocy mieszkańcom naszego regionu.
Atak na Ukrainę to dla Podlaskiego i dla nas, jako zarządu województwa, nowe wyzwania. Trzeba było pomóc w pierwszej kolejności uchodźcom wojennym. Pamiętam te chwile spotkań z nimi, kolejne pomysły jak pomagać. Myślę, że w tym aspekcie stanęliśmy na wysokości zadania.

Co w tym okresie było najtrudniejsze?

Trudności to tylko nowe wyzwania. I dziś z perspektywy czasu widać, że sprostaliśmy wyzwaniom i wspólnie z zarządem województwa oraz radnymi podjęliśmy dobre decyzje. Niech świadczy o tym fakt, że - mimo zewnętrznych problemów - nasz region wspaniale się rozwija. Wysokie miejsca Podlaskiego w ogólnopolskich rankingach, np. dotyczących innowacyjności, czy wydatków na inwestycje i wykorzystania środków unijnych, wzrost PKB na mieszkańca, duży wzrost eksportu z regionu na Wschód, rosnąca liczba przedsiębiorstw - to widoczne i mierzalne efekty naszych działań.

Od objęcia urzędu marszałka minęły ponad 4 lata. Przez ten czas był pan też widoczny w różnego rodzaju działaniach prospołecznych, wspierał pan akcje charytatywne. Można powiedzieć, że przecierał pan szlaki, które dotychczas nie były zbyt popularne wśród samorządowców, bo nie wiązały się ze spektakularnymi inwestycjami, które można otwierać z przysłowiową pompą, jednocześnie pozując do zdjęć. Dużo pan przeszedł w życiu osobistym. Czy te trudne doświadczenia mają wpływ na pana pracę?

Myślę, że pomoc ludziom w potrzebie to naturalny odruch każdego człowieka. I nie ma tu znaczenia, kim się jest, marszałkiem województwa czy kierowcą autobusu i jakie ma się doświadczenia życiowe. Jedyna różnica polega na tym, że jako samorząd województwa mamy więcej narzędzi i możliwości realizacji pewnych działań wspierających osoby, którym ta pomoc jest potrzebna. W tej dużej skali przyznajemy m.in. dotacje unijne na różnego rodzaju przedsięwzięcia związane chociażby z aktywizacją osób z niepełnosprawnością, dotacje z PFRON na dostosowanie obiektów publicznych dla osób posiadających różne ograniczenia, powołaliśmy także pierwszego w historii Pełnomocnika Zarządu Województwa Podlaskiego ds. Osób z Niepełnosprawnościami. W tej mniejszej skali zawsze chętnie wraz z moimi współpracownikami włączam się w akcje charytatywne, bo wiem jak wiele jest do zrobienia.

Czym się pan kieruje podejmując decyzje?

Przede wszystkim wiedzą i zdobytym doświadczeniem, nie tylko tym zawodowym, ale i życiowym. Często też po prostu intuicją, która rzadko mnie zawodzi. Na pewno ważne jest też dobre rozpoznanie sytuacji, w której musimy podjąć określone działanie. Tak jest w mojej pracy i w życiu publicznym. W domu podejmowanie decyzji to domena mojej żony Gosi, która jest w tym zdecydowanie lepsza ode mnie.

Dziękujemy za rozmowę.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marszałek Artur Kosicki: Trudności to tylko nowe wyzwania - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna