Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mazur nie ma gdzie grać

Katarzyna Chojnowska [email protected]
Grajewo boi się kibiców Mazura, ełcka policja boi się o ich bezpieczeństwo. Sympatycy klubu mecze swojej ulubionej drużyny na własnym boisku obejrzą najwcześniej w rundzie jesiennej.
Grajewo boi się kibiców Mazura, ełcka policja boi się o ich bezpieczeństwo. Sympatycy klubu mecze swojej ulubionej drużyny na własnym boisku obejrzą najwcześniej w rundzie jesiennej.
Ełk: Nie mamy gdzie grać, a wiosenna runda piłkarskich rozgrywek coraz bliżej - mówi załamany Robert Węgłowski, wiceprezes MKS Mazur Ełk.

Władze trzecioligowego klubu gorączkowo szukają boiska, bo na stadionie w Ełku trwa remont.

W Grajewie nas nie chcą, w Ełku nie ma warunków

Jeszcze do niedawna kibice przekonani byli, że mecze ulubionej drużyny oglądać będą w pobliskim Grajewie. Klub podpisał umowę z tamtejszą Warmią. Okazało się jednak, że przeciwna jest grajewska policja. - Osobiście wyraziłem na to zgodę, ale pod warunkiem, że podczas meczów zapewnione będzie bezpieczeństwo zarówno mieszkańcom, jak i kibicom - mówi Krzysztof Waszkiewicz, burmistrz Grajewa. - Nasza policja, własnymi siłami nie jest w stanie tego zrobić.

Po fiasku rozmów w Grajewie wrócił pomysł rozgrywania rundy wiosennej na górnej płycie stadionu w Ełku. Byłoby to możliwe, ale... bez kibiców, bo nie ma tam dla nich miejsca. - To nierealne. Kibice i tak przychodziliby na mecze. Staliby za ogrodzeniem, w pobliżu ul. Sikorskiego, czyli ruchliwej krajowej "szesnastki". To stworzyłoby spore zagrożenie zarówno dla nich, jak i dla kierowców - ucina spekulacje Artur Urbański, zastępca prezydenta Ełku.

Trzeba płacić za boisko i dojazdy piłkarzy

Drugi ełcki klub piłkarski - Płomień - najprawdopodobniej rozegra rundę wiosenną w Olecku. Ale za grę na obcym boisku trzeba słono płacić.

- Jeden mecz to wydatek ok. 800 zł, w rundzie jest ich kilkanaście - mówi Rafał Szuliński, prezes Płomienia.

A kasa Mazura powoli robi się pusta. Wszystkie mecze poprzedniej rundy piłkarze rozegrali właśnie w Olecku. Oprócz wynajęcia boiska klub musiał płacić też za dojazdy zawodników. W tym roku MKS Mazur Ełk z miasta dostał 12 tys. zł, a z powiatu - 8,5 tys. zł. - Jesteśmy w dramatycznej sytuacji - przyznaje Robert Węgłowski.

Wczoraj zarząd Mazura pojechał do Orzysza, by zaproponować rozgrywanie meczów na tamtejszym stadionie. Podobne rozmowy prowadzone są z Gołdapią i Giżyckiem.

Na każdą rozgrywkę, jako imprezę masową, kluby powinny uzyskać pozwolenie policji i Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej co najmniej miesiąc przed terminem. A na to nie ma już czasu. Nawet jeśli zarząd Mazura znajdzie boisko, pierwsze mecze piłkarze rozegrają przy pustych trybunach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna