Mazury się starzeją

W ciągu ostatniego roku liczba mieszkańców powiatu zwiększyła się o 159 osób.

Jest nas sporo, a będzie jeszcze więcej. Z roku na rok liczba mieszkańców powiatu ełckiego wzrasta, choć wzrost ten jest coraz skromniejszy. Główny Urząd Statystyczny przewiduje, że w ciągu dekady przybędzie nam prawie 3 tysiące osób.

Najwięcej w Ełku, najmniej w Węgorzewie
Powiat ełcki jest największym w skali Mazur. W 2011 roku mieszkało tu 86 tys. 491 osób. Na drugim miejscu jest powiat piski. Liczba jego mieszkańców zbliża się do ilości osób mieszkających w samym mieście Ełk i wynosi nieco ponad 57 tys. O tysiąc mniej osób mieszka w powiecie giżyckim. Najmniej, bo tylko ok. 23 tys. osób urodziło się i postanowiło zamieszkać na stałe w Węgorzewie i okolicach.

Choć władze mazurskich miast i powiatów liczą, że mieszkańców będzie przybywać, prognozy GUS rozwiewają złudzenia. Przez najbliższe ćwierćwiecze liczba ta skurczy się o ok. 20,5 tys. osób. Jedynie w powiecie ełckim mieszkańców będzie więcej niż obecnie.

Nie jest to jednak tak dobra informacja jak mogłoby się wydawać. Będzie nas więcej, ale jednocześnie ubędzie nam mieszkańców w tzw. "wieku produkcyjnym" oraz noworodków. Drastycznie za to, bo aż dwukrotnie więcej będzie w Ełku osób starszych, powyżej 65. roku życia. Ich liczba, z nieco ponad 9 tysięcy, wzrośnie do 18,5 tys. osób.

Królują Kubusie, Lenki, Maje i Kacpry
Gdy osób starszych będzie przybywać, spadnie jednocześnie liczba noworodków. W 2011 roku ełcki Urząd Stanu Cywilnego wydał 993 akty urodzenia. GUS natomiast przewiduje, że w 2035 roku na świat w Ełku przyjdzie zaledwie 714 maluszków.

Jakie imiona najczęściej nadawali swoim pociechom ełczanie? W ubiegłym roku wśród dziewczynek królowały Leny. Było ich 31. Przybyło nam też 27 Maj, 23 Julie i 22 Nikole. Wśród chłopców
najpopularniejszy był Jakub, następnie Kacper i Filip.

- Wszystkie te imiona są niszowe. 43 Jakubów na prawie 1000 dzieci to naprawdę niewiele. - mówi Piotr Gajewski, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Ełku.

W tym zestawieniu znalazły się też imiona nietypowe. Do grona ełczan dołączyli m.in. Nektaria, Santos, Mariglent, Princesa, Yasmin Waleria czy Brajan. Imię, które chcemy nadać swojemu dziecku nie może być obraźliwe, musi charakteryzować płeć i nie powinno być w zdrobniałej formie.

- Jeżeli mamy mieszane małżeństwa lub rodzice wyjechali i swoją przyszłość wiążą z innym krajem, nielogiczne byłoby odmówić zarejestrowania imienia np. Paul - dodaje Piotr Gajewski. - Poza tym w ciągu 6 miesięcy imię dziecka można zmienić.