Dariusz G., były sędzia piłkarski z Suwałk, odwołał się od wyroku wrocławskiego sądu. Ten kilka miesięcy temu uznał go za winnego dwukrotnego przyjęcia łapówki. Miał zainkasować w sumie 2,5 tys. zł jako sędzia główny meczów III-ligowego Kujawiaka Włocławek. Został za to skazany przez sąd we Wrocławiu na rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu i 6 tys. zł grzywny.
Gdyby ten wyrok się uprawomocnił, G. straciłby pracę w jednej ze szkół znajdujących się na Suwalszczyźnie. Uczy tam wychowania fizycznego. A nauczycielem nie może być osoba karana za przestępstwo umyślne. Obrońca odwołał się więc do sądu wyższej instancji. Termin procesu nie jest na razie znany.
Dariusz G., to jedna z kilkuset osób oskarżonych w korupcyjnej aferze w naszym futbolu. Prokuratury różnych szczebli przygotowały w sumie w ciągu ostatnich lat ponad 60 aktów oskarżenia. Ostatni z nich ma być gotowy w połowie roku. Lista ustawionych meczów zawiera 621 pozycji.
Z naszego regionu, oprócz Dariusza G., zarzutami objęci zostali także trzej inni sędziowie z Suwałk - Cezary S., Szymon S. i Krzysztof G. Ich proces od lat toczy się przed sądem w Lublinie. Chodzi bowiem o mecze tutejszego Motoru. Suwalczanie nie przyznają się do winy. Wyrok sądu I instancji powinien zapaść w najbliższych miesiącach.
Po tym, jak sędziowie usłyszeli zarzuty, zostali zawieszeni. Oficjalnych meczów piłkarskich więc już nie prowadzą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?