Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto chce puścić Jagiellonię z torbami

Anna Mierzyńska
Cena za wynajem stadionu idzie w górę w czasie, gdy obiekt jest remontowany, część trybun nie istnieje, a tym samym dochód Jagiellonii z biletów na mecze znacznie się zmniejszył
Cena za wynajem stadionu idzie w górę w czasie, gdy obiekt jest remontowany, część trybun nie istnieje, a tym samym dochód Jagiellonii z biletów na mecze znacznie się zmniejszył
Miasto chce ponad dwukrotnie podnieść stawki za wynajem stadionu Jagiellonii Białystok!

Jeśli Jaga zgodzi się na taką podwyżkę, będzie płacić za każdy mecz na obiekcie MOSiR przy ul. Słonecznej prawie najwięcej spośród polskich klubów wynajmujących miejskie stadiony!

Propozycja podwyżki ze strony władz Białegostoku zdenerwowała kibiców żółto-czerwonych.

- Jagiellonia reprezentuje nasz region i miasto powinno do tego dokładać, a nie wprowadzać podwyżkę. Przecież gmina nie pozwala w ten sposób rozwijać się Jagiellonii - krytykuje pomysł Waldemar Wierciński z Białegostoku. - Miasto powinno promować Jagiellonię, która z kolei promuje miasto. To prosta zależność. Jeżeli miasto pomoże klubowi, ten na pewno odwdzięczy się mu z nawiązką - dodaje Krzysztof Majewski.

Jagiellonia nie ma własnego stadionu. Na mecze i treningi wynajmuje od gminy Białystok obiekt przy ul. Słonecznej - jedyny w regionie dostosowany do rozgrywek ekstraklasy. Obecnie płaci za niego 300 tys. zł rocznie. Jak się jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy, podczas trwających negocjacji o wynajmie stadionu na kolejny sezon Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zażądał od Jagi zaporowej kwoty: 720 tys. zł rocznie!

Główny argument MOSiR-u jest taki, że ośrodek specjalnie dla Jagiellonii wynajął kontenery, w których na czas przebudowy stadionu zorganizowano zaplecze piłkarskie.
- Za kontenery płacimy miesięcznie ok. 20 tys. zł - mówi Adam Popławski, dyrektor MOSiR-u.

Jednak nawet gdyby dodać te pieniądze do obecnych 300 tys. zł (w sumie da to 540 tys. zł), okazałoby się, że miasto próbuje nie tylko pokryć koszty utrzymania zaplecza, ale i zarobić na klubie.

- Kwota, która zostanie wpisana do ostatecznej wersji umowy, może być bardzo różna. Na razie prowadzimy żmudne rozmowy, ale nie zakładam, byśmy w ogóle umowy z Jagiellonią nie podpisali - uspokaja Popławski. Nie chce zdradzić, czy rzeczywiście zażądał od Jagi ponaddwukrotnej podwyżki.

Natomiast Ireneusz Trąbiński, prezes Jagiellonii, nie zaprzecza naszym informacjom o drastycznej podwyżce.

- Dokładna kwota nie jest jednak jeszcze znana, ponieważ istnieją pewne rozbieżności między nami a klubem - mówi prezes.

Sprawdziliśmy, czy podobne pieniądze za rozgrywanie meczów na miejskim stadionie płacą także inne polskie kluby. Okazało się, że i Polonia Bytom, i Arka Gdynia płacą za wynajem symboliczne pieniądze, w zamian za co gmina może reklamować się na stadionie.

Natomiast Wisła Kraków płaci ok. 1 mln zł rocznie, tyle że ma 2,5 razy większy budżet niż Jagiellonia, do niej też należą dochody z wszystkich reklam na stadionie. Tymczasem w Białymstoku większością miejsca na reklamy rozporządza... miasto i to ono czerpie dodatkowe zyski z tego, że Jagiellonia gra coraz lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna