Propozycja została odrzucona po spotkaniu władz Białegostoku z Polskim Związkiem Wędkarskim. Eksperci odradzili wpuszczanie do stawów amurów, które zaoferował miastu za symboliczną cenę właściciel gospodarstwa rybackiego z Knyszyna. Według nich, stawy są zbyt zapuszczone i ryby mogłyby paść.
Gdyby miejscy urzędnicy problemem zajęli się wcześniej, mogliby wykorzystać atrakcyjną ofertę. Hodowca oferował kilogram amurów za kwotę 1 zł, a do oczyszczenia stawów potrzebne jest ok. 10 kg tych ryb. Mogłyby one zjeść tzw. rzęsę, która utworzyła się na stawie: - Połów amurów był we wtorek, kolejny dopiero za rok. Wtedy moja oferta znów będzie aktualna - mówi gospodarz z Knyszyna.
- Z roku na rok jest coraz gorzej. Najbardziej nieprzyjemnie jest w godzinach porannych. Nie polecam nikomu spaceru w tych okolicach - mówi Joanna Dolecka z działu promocji Wyższej Szkoły Administracji Publicznej, która znajduje się w pobliżu.
- Stawy nie zanieczyściły się w ciągu tygodnia. Trzeba coś z nimi w końcu zrobić - mówi rektor uczelni prof. Jerzy Kopania.
Miasto jednak nie zajmie się na razie tym problemem: - W tym roku na pewno nie będzie możliwe gruntowne oczyszczenie stawów przy pałacu Lubomirskich - mówi Tomasz Ćwikowski z Urzędu Miejskiego. - To dość kosztowna inwestycja. Myślę, że znajdzie się ona w przyszłorocznym budżecie miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?